Idea cudów jako wyraz deizmu. Odpowiedź Roberta A. Larmera na ten dziwny zarzut

Piotr Bylica

Idea cudów jako wyraz deizmu. Odpowiedź Roberta A. Larmera na ten dziwny zarzut

Wśród zarzutów w sprawie idei cudów pojawia się i taki, że w rzeczywistości zakłada ona deistyczną koncepcję relacji Boga i świata. Jest to dziwna insynuacja, ponieważ do istoty deizmu należy przekonanie, że Bóg wcale nie działa w świecie. O co więc tak naprawdę chodzi? W tekście przyglądamy się temu, jak z wymienionym zarzutem radzi sobie kanadyjski filozof Robert A. Larmer.

 

Deizm a teizm. Co za różnica?

Robert A. Larmer jest autorem wydanej przez Fundację Prodoteo książki Wiarygodność cudu1Patrz Robert A. Larmer, Wiarygodność cudu. Rozważania na temat zasadności wiary w cuda, tłum. Adam Świeżyński, Fundacja Prodoteo, Warszawa....  Analizując zarzut, że koncepcja cudu pociąga za sobą różne trudności, dzieło odnosi się do twierdzenia, że idea cudów stanowi wyraz deistycznego, a nie teistycznego obrazu relacji między Bogiem i światem. Jest to – co zauważa także Larmer – dość dziwny zarzut. Dlaczego? Sprawa rozbija się o znaczenie terminów „teizm” oraz „deizm”.

Otóż chrześcijaństwo jest religią teistyczną. Teizm to przekonanie, zgodnie z którym istnieje osobowa istota Boska, będąca stwórcą świata, transcendentna wobec świata (czyli będąca poza i ponad światem), która jest czymś innym niż świat, a po stworzeniu świata interesuje się swoim stworzeniem i wpływa na nie. Jak czytamy w jednym ze słowników terminów filozoficznych, zgodnie z teizmem:

 

Bóg nie tylko jest (jednorazowym) stwórcą świata, ale pozostaje z nim w stałym kontakcie jako racja podtrzymująca świat w jego istnieniu lub jako opatrzność czuwająca (ogólnie lub szczegółowo) nad biegiem wydarzeń (w świecie) i ewentualnie specjalnie weń ingerująca (możliwość cudów)2Jacek Wojtysiak, Słownik wybranych terminów filozoficznych, w: A.B. Stępień, Wstęp do filozofii, „Prace Wydziału Filozoficznego”, t. 88, Towarzystwo Naukowe....

 

Zatem zgodnie z teizmem transcendentny Bóg nie tylko stworzył świat, ale także czuwa ogólnie lub szczegółowo nad biegiem wydarzeń w nim, czasami ingerując w zdarzenia naturalne na drodze cudownej interwencji. Teizm chrześcijański jest jedną z kilku religii teistycznych (szczególnie obok judaizmu i islamu), które przyjmują taki pogląd na relację Boga i świata. Niekiedy w teistycznym rozumieniu owej relacji wskazuje się także na ideę immanencji Boga w świecie, czyli Jego obecności wewnątrz świata. Niektórzy zaliczają wtedy przekonanie o jednoczesnej transcendencji i immanencji Boga do przekonań teistycznych, inni określają taki pogląd panenteizmem. Rodzi to pewne zamieszanie. Należy mieć świadomość, że niektóre słowniki (a więc niektórzy znawcy zagadnienia) zaliczają panenteizm do odmian teizmu, czyli stanowiska prawowiernego, a inne do panteizmu, czyli do heretyckiej z punktu widzenia chrześcijaństwa idei utożsamiającej świat z Bogiem.

Niemniej jeśli chodzi o deizm, to z teizmem łączy go przekonanie, że istnieje osobowy, transcendentny Bóg, który jest stwórcą świata, ale według deizmu (w przeciwieństwie do teizmu) nie interesuje się On losami świata po jego stworzeniu i nie wpływa na bieg zdarzeń w świecie. Jak czytamy w jednej z kluczowych pozycji apologetycznych Christian Apologetics autorstwa amerykańskiego teologa i filozofa Normana Geislera:

 

Deizm utrzymuje, że Bóg stworzył świat, nie interweniuje On w nadnaturalny sposób w świecie, przyjmuje się bowiem, że świat działa na mocy przyrodniczych i samopodtrzymujących się praw ustanowionych przez Stwórcę. Krótko mówiąc, Bóg znajduje się poza światem, ale nie jest aktywny w świecie w nadnaturalny sposób3Norman L. Geisler, Christian Apologetics, Baker Book House, Grand Rapids 1976, s. 151..

 

Mówiąc prościej; zgodnie z teizmem transcendentny Bóg stworzył świat i po jego stworzeniu wpływa na jego losy, a zgodnie z deizmem transcendentny Bóg stworzył świat, ale po stworzeniu nie wpływa już na bieg wydarzeń. Cuda są jednym ze sposobów wpływania na bieg wydarzeń, czyli idea cudów jest teistyczna, jak więc można lansować pogląd, że jest deistyczna? Co więcej omawiany przez Larmera zarzut głosi, że idea ponadnaturalnej cudownej interwencji kłóci się z ideą transcendencji Boga. Dlatego zarzut ten jest przedziwny.

 

Treść zarzutu i odpowiedź Larmera

Larmer streszcza zarzut następująco:

 

Dziwnym, ale w niektórych kręgach szeroko rozpowszechnionym zarzutem wobec koncepcji cudu jako ponadnaturalnej interwencji jest przekonanie, że tak rozumiane cuda są niezgodne z transcendencją Boga. Mówię o tym zarzucie, że jest dziwny, ponieważ wielu z tych, którzy go wysuwają, jest skłonnych sugerować, że cuda prowadzą do deistycznej, a nie – do teistycznej, koncepcji Boga. Myślą przewodnią w tym zarzucie wydaje się to, że jeśli Bóg ingerowałby w porządek naturalny, to nie mógłby być rozumiany jako nieskończony transcendentny podmiot, od którego zależy istnienie całego stworzenia. W ten sposób napotykamy twierdzenie, że myślenie o Bogu czyniącym cuda jest sprowadzaniem Go do roli jednego z wielu podmiotów działających, a nie – transcendentnej przyczyny wszelkiego stworzenia4Larmer, Wiarygodność cudu, s. 168–169..

 

Problem z ideą nadnaturalnych interwencji miałby więc polegać na tym, że sprowadzałaby ona Boga do jednego z elementów w łańcuchu przyczynowo-skutkowym zdarzeń zachodzących w świecie fizycznym. Bóg byłby jak inne przyczyny fizyczne, które są przyczynami zdarzeń fizycznych w świecie. Nie byłby zatem tak odmienny od świata, jak głosi koncepcja mówiąca o transcendencji Boga. Larmer jako przykład podaje wypowiedź niemieckiego duchownego katolickiego, od 2001 roku kardynała, Waltera Kaspera, który wyraża przekonanie:

 

Istnieją poważne teologiczne zastrzeżenia wobec tej koncepcji [czyli cudów jako ponadnaturalnych interwencji]. Bóg nigdy nie może zastąpić przyczynowości tego świata. Gdyby znajdował się na tym samym poziomie co przyczyny tego świata, byłby już nie Bogiem, lecz bożkiem5Walter Kasper, Jesus the Christ, Paulist Press, New York 1976, s. 92; cyt. za Larmer, Wiarygodność cudu, s. 169..

 

Według Larmera mamy tu do czynienia z fałszywą dychotomią. Jego zdaniem właśnie dlatego, że Bóg jest transcendentną przyczyną świata i nieustannie podtrzymuje świat w istnieniu, to może też interweniować w jego historię. Przekonanie, że redukuje się tu ideę  Boga do kategorii przyczyny światowej, opiera się na rozróżnieniu między Pierwszą Przyczyną a tak zwanymi przyczynami wtórymi, czyli bezpośrednio działającymi w świecie:

 

Kategorie przyczyn pierwotnych i wtórnych są wyrazem idei, że chociaż natura jest ontologicznie odrębna od Boga, to jej istnienie okazuje się całkowicie zależne od Niego. Stworzone byty nie są Bogiem – mają swoją własną naturę i siłę sprawczą. Ich istnienie zależy jednak od Boga, który nieustannie chce, aby istniały. Nie można odmówić Bogu możliwości interwencji w historię na tej podstawie, że jest On zasadniczym czynnikiem warunkującym istnienie tej historii. To, że Bóg może przyczynowo oddziaływać na stworzone byty, w żaden sposób nie zaprzecza temu, że On również nieustannie powoduje ich istnienie6Larmer, Wiarygodność cudu, s. 169..

 

Bóg warunkuje istnienie świata i historii. Jest stwórcą świata i podtrzymuje go w istnieniu. Nie są to podstawy pozwalające odrzucać ideę głoszącą, że działa On w świecie także w specjalny sposób, poprzez cuda. Idea podtrzymywania nie wyklucza się z ideą przyczynowego specjalnego działania. Dlatego Larmer zgadza się z innym katolickim myślicielem, amerykańskim teologiem Paulem Gwynne’em, który argumentuje, że do atrybutów Boga nie należy tylko bycie Pierwszą Przyczyną. Takie zawężenie rozumienia Boga jest obce tradycji judeochrześcijańskiej, czyli nie odpowiada temu, co głosi teizm chrześcijański:

 

[…] niemal banalne twierdzenie, że Bóg [po dokonaniu cudu] stałby się jednym z podmiotów działających, takim jak inne, jest zbyt uproszczone i ignoruje fakt, że sama pierwotna przyczynowość nie wyczerpuje atrybutów Boga, zwłaszcza – Boga tradycji judeochrześcijańskiej. Temu twierdzeniu brakuje zrozumienia, że ten transcendentny-immanentny Boży podmiot działający jest w stanie działać w sposób międzyosobowy, w którym mogą zawierać się okazjonalne, szczególne działania w czasie i przestrzeni7Paul Gwynne, Special Divine Action: Key Issues in the Contemporary Debate, Gregorian University Press, Rome, GA 1996, s. 244..

 

Larmer powołuje się z jednej strony na argument, że idea Boga jako stwórcy podtrzymującego świat w istnieniu nie wyklucza idei, że Bóg działa też w świecie w sposób specjalny. Z drugiej strony sama tradycja wewnątrzchrześcijańska mówi o wielu sytuacjach, w których mamy do czynienia ze zdarzeniami cudownymi spowodowanymi przez Boga. Rozszerzając ten argument, można przytoczyć wypowiedź I Soboru Watykańskiego zawartą w soborowej konstytucji Dei Filius, w której stwierdza się, że osoby przeczące realności cudów czynionych przez Chrystusa sytuują się poza Kościołem:

 

Jeśli ktoś twierdzi, że cuda są w ogóle niemożliwe i stąd wszystkie o nich opowiadania, nawet zawarte w Piśmie Świętym, trzeba uznać za baśnie i mity; albo że cudów nigdy nie można poznać w sposób pewny ani że na ich podstawie nie da się należycie uzasadnić Bożego pochodzenia chrześcijańskiej religii – niech będzie wyklęty8Kanon 4 Konstytucji Dei Filius, 24 IV 1870 roku; cyt. za: Marian Rusecki, Traktat o cudzie, Komitet Nauk Teologicznych....

 

Dlatego też można uznać, że dziwny jest argument, że idea cudów przeczy tradycyjnej teistycznej koncepcji Boga jako bytu transcendentnego.

 

Mogą Cię zainteresować także

Cud: co to takiego?

Powtarzalność cudów

Alvin Plantinga o trzech wątpliwościach teistów naturalistycznych wobec cudownych interwencji

 

Piotr Bylica

Przypisy:

  • 1 Patrz Robert A. Larmer, Wiarygodność cudu. Rozważania na temat zasadności wiary w cuda, tłum. Adam Świeżyński, Fundacja Prodoteo, Warszawa 2022.
  • 2 Jacek Wojtysiak, Słownik wybranych terminów filozoficznych, w: A.B. Stępień, Wstęp do filozofii, „Prace Wydziału Filozoficznego”, t. 88, Towarzystwo Naukowe KUL, Lublin 2001, s. 421 [327‒435].
  • 3 Norman L. Geisler, Christian Apologetics, Baker Book House, Grand Rapids 1976, s. 151.
  • 4 Larmer, Wiarygodność cudu, s. 168–169.
  • 5 Walter Kasper, Jesus the Christ, Paulist Press, New York 1976, s. 92; cyt. za Larmer, Wiarygodność cudu, s. 169.
  • 6 Larmer, Wiarygodność cudu, s. 169.
  • 7 Paul Gwynne, Special Divine Action: Key Issues in the Contemporary Debate, Gregorian University Press, Rome, GA 1996, s. 244.
  • 8 Kanon 4 Konstytucji Dei Filius, 24 IV 1870 roku; cyt. za: Marian Rusecki, Traktat o cudzie, Komitet Nauk Teologicznych PAN, Wyd. KUL, Lublin 2006, s. 196.

Nota bibliograficzna:

Norman L. Geisler, Christian Apologetics, Baker Book House, Grand Rapids 1976.

Paul Gwynne, Special Divine Action: Key Issues in the Contemporary Debate, Gregorian University Press, Rome, GA 1996.

Kanon 4 Konstytucji Dei Filius, 24 IV 1870.

Walter Kasper, Jesus the Christ, Paulist Press, New York 1976.

Robert A. Larmer, Wiarygodność cudu. Rozważania na temat zasadności wiary w cuda, tłum. Adam Świeżyński, Fundacja Prodoteo, Warszawa 2022.alter Kasper, Jesus the Christ, Paulist Press, New York 1976.

Marian Rusecki, Traktat o cudzie, Komitet Nauk Teologicznych PAN, Wyd. KUL, Lublin 2006.

Jacek Wojtysiak, Słownik wybranych terminów filozoficznych, w: A.B. Stępień, Wstęp do filozofii, „Prace Wydziału Filozoficznego”, t. 88, Towarzystwo Naukowe KUL, Lublin 2001, s. 327‒435.

Przeczytaj także