Skupienie na rzeczach niebiańskich a troska o to, co doczesne. Jak Clive Staples Lewis obalał mity na temat nieba. Cz. VIII

Piotr Bylica

Skupienie na rzeczach niebiańskich a troska o to, co doczesne. Jak Clive Staples Lewis obalał mity na temat nieba. Cz. VIII

Czy teizm chrześcijański propagujący ideę nieba domaga się od wyznawców obojętności wobec świata doczesnego? W pewnym sensie tak, a w innym nie.

 

Wayne Martindale – którego książka Beyond the Shadowlands. C.S. Lewis on Heaven and Hell [Poza cienistą krainą. C.S. Lewis o niebie i piekle]1Patrz Wayne Martindale, Beyond the Shadowlands. C.S. Lewis on Heaven and Hell, Crossway Books, Wheaton 2005. stanowi podstawę niniejszego cyklu teksów o niebie – zauważa, że w całej Biblii oraz u pisarzy tworzących w różnych kontekstach historycznych i teologicznych, takich jak św. Augustyn, Luter i Helmut Richard Niebuhr, dostrzegamy napięcie między życiem w „Mieście Ludzkim” i dążeniem ku „Miastu Bożemu”2Patrz W. Martindale, Beyond the Shadowlands, s. 45–46. Helmut Richard Niebuhr (1894–1962), amerykański teolog i duchowny ewangelicki.. Jaki jest stosunek teizmu chrześcijańskiego do stworzonego świata? Skoro tylko Bóg jest święty i doskonale dobry, a naszym celem jest zjednoczenie z Nim, to czy chrześcijanie powinni w ogóle zajmować się światem, troszczyć się o rzeczy tego świata?

Wykraczając poza wywód Martindale’a, można wskazać na ważną publikację poświęconą obecnemu w chrześcijaństwie problemowi podejścia do stworzonego świata autorstwa amerykańskiego historyka idei Arthura O. Lovejoya, pt. Wielki łańcuch bytu3Patrz Arthur O. Lovejoy, Wielki łańcuch bytu. Studium historii pewnej idei, tłum. Artur Przybysławski, „Klasyka Światowej Humanistyki”, Wydawnictwo słowo/obraz.... Lovejoy pisze o dwóch niezgodnych ze sobą podejściach: „światowym” i „pozaświatowym”. W pierwszym z nich świat, jego stworzenie i istnienie traktuje się jako coś dobrego i tym lepszego, im więcej rodzajów rzeczy istnieje. W tym podejściu pochwala się różnorodność i zmienność świata. Uzasadnieniem tej pochwały ma być to, że świat jest stworzony przez dobrego Boga. W drugim podejściu podkreśla się doskonałość Boga, który – właśnie jako doskonały – jest jeden, wieczny i niezmienny. Cech tych, które uznaje się za znamiona doskonałości, brakuje światu. Stąd w podejściu „pozaświatowym” podkreśla się marność świata, traktując go niemal jak coś złego. Za wartość uznaje się porzucenie świata i jego spraw.

Martindale wskazuje, że w chrześcijaństwie istnieje nurt „separatyzmu”, który polega na dążeniu do całkowitego oderwania od świata. Ale skupienie na niebie, jak argumentuje, wcale nie musi wiązać się z pozostawieniem świata samemu sobie:

 

[…] chrześcijańskie skupienie na niebie wcale nie musi oznaczać, że dana osoba ma głowę w chmurach i nie czyni niczego o praktycznej wartości. Idąc tym tokiem myślenia, jeśli ludzie skupialiby się na niebiańskich złotych ulicach, to prawdopodobnie będzie to skutkować dziurawymi ulicami w Chicago. Ale historia pokazuje, że ludzie najbardziej zainteresowani niebiańskimi ulicami najczęściej podejmują działania dotyczące tych wykonanych z betonu i asfaltu4W. Martindale, Beyond the Shadowlands, s. 46–47..

 

Martindale wskazuje, że to między innymi Clive S. Lewis argumentuje, iż najbardziej aktywni na ziemi są ci, którzy przejawiają najmocniejszą wiarę w niebo. Jak spostrzega Lewis:

 

Nadzieja jest jedną z cnót teologicznych. To oznacza, że konsekwentne oczekiwanie wiecznego świata nie jest (jak twierdzą niektórzy współcześni) formą eskapizmu ani myślenia życzeniowego, lecz jednym z obowiązków chrześcijanina. Nie znaczy to, że mamy pozostawić obecny świat takim, jaki jest. Z kart historii przekonujemy się, że chrześcijanie, którzy najwięcej uczynili dla obecnego świata, należeli zarazem do tych, którzy najwięcej myśleli o świecie przyszłym. Sami apostołowie, którzy pieszo wyruszyli nawracać Cesarstwo Rzymskie, wielcy ludzie, którzy zbudowali średniowiecze, angielscy ewangelicy, którzy doprowadzili do zniesienia handlu niewolnikami – wszyscy oni pozostawili swój ślad na ziemi właśnie dlatego, że myśleli o niebie. Dopiero odkąd chrześcijanie przestali myśleć o świecie przyszłym, stali się tak nieskuteczni w obecnym. Zmierzaj do nieba, a zdobędziesz i ziemię – mierz w ziemię, a nie zdobędziesz ani ziemi, ani nieba5Clive S. Lewis, Chrześcijaństwo po prostu, tłum. Piotr Szymczak, Media Rodzina, Poznań 2002, s. 135. Patrz też W. Martindale,....

 

Według Lewisa to skupienie na niebie umożliwiło rozkwit cywilizacji. A zogniskowanie się na świecie stanowi zagrożenie dla tego rozwoju. Lewis dostrzega w tym działanie bardziej ogólnej reguły:

 

To dziwna z pozoru zasada, jednak podobną prawidłowość można zauważyć w innych sprawach. Zdrowie jest wielkim błogosławieństwem, lecz gdy tylko uczynisz z niego jeden ze swoich zasadniczych celów, zaraz zaczniesz się stawać hipochondrykiem i roić sobie różne schorzenia. Zdrowie możesz osiągnąć tylko wtedy, gdy jeszcze bardziej pragniesz innych rzeczy – jedzenia, gier, pracy, zabawy, świeżego powietrza. Tak samo nigdy nie ocalimy cywilizacji, jeśli naszym celem pozostanie cywilizacja sama w sobie. Musimy nauczyć się pragnąć czegoś innego – bardziej niż samej cywilizacji6C.S. Lewis, Chrześcijaństwo po prostu, s. 135..

 

Lewis wskazuje konkretne przykłady udziału – za którym stało chrześcijaństwo – w budowaniu cywilizacji. Pisze, że to za sprawą chrześcijaństwa możliwe było

 

[zachowanie] takiej świeckiej cywilizacji, która przetrwała upadek Cesarstwa Rzymskiego […] chrześcijaństwu Europa zawdzięcza ocalenie cywilizowanego rolnictwa, architektury, praw i nawet samo piśmiennictwo w tych niebezpiecznych czasach. […] Ta religia zawsze leczyła chorych i troszczyła się o biednych […] więcej niż jakakolwiek inna, błogosławiła małżeństwo […] sztuka i filozofia mają tendencję do rozkwitu w jej sąsiedztwie7Clive S. Lewis, Some Thoughts, w: tegoż, God in the Dock, ed. Walter Hooper, Eerdmans, Grand Rapids 1970, s.....

 

Martindale wyjaśnia, że głównym wywodzącym się z chrześcijaństwa powodem dobroczynności jest przekonanie, że „Bóg jest stwórcą wszystkiego, a byty stworzone zasługują na szacunek, ponieważ należą do Niego. Człowiek, jako część stworzonego świata, będący obrazem Boga i przeznaczony do wiecznego życia, wymaga naszego szczególnego szacunku”8Martindale, Beyond the Shadowlands, s. 47.. Jak tłumaczy Lewis:

 

Ponieważ wiemy, że poziom natury także jest stworzeniem Boga, nie możemy przestać walczyć z tym, co niszczy to życie, tak samo jak z wszelkimi innymi skazami na nim, przeciwstawiać się bólowi i ubóstwu, barbarzyństwu i niewiedzy. Ponieważ kochamy coś innego bardziej niż ten świat, kochamy nawet ten świat bardziej niż ci, którzy nie znają innego9Lewis, Some Thoughts, s. 150; cyt. za: Martindale, Beyond the Shadowlands, s. 47..

 

Według Lewisa, jak wskazuje Martindale, dzięki temu, że najbardziej i przede wszystkim kochamy Boga, możemy lepiej kochać innych, niż gdybyśmy kochali ich, nie kochając Boga. Martindale przytacza też opinię, zgodnie z którą nie jest prawdą, że człowiek nie może zorganizować świata bez Boga, ale za to jest prawdą, że bez Boga można uczynić świat nieludzkim. Dowodem tego są tyranie XX wieku. Wynikiem takiego pozbawionego Boga „humanizmu” dla Europy XX wieku były reżimy totalitarne, Wielki Kryzys, wojny światowe i zimna wojna10Patrz Martindale, Beyond the Shadowlands, s. 48.. Martindale wskazuje, że Lewis podawał katastrofalne skutki odejścia od idei moralności wywodzącej się od Boga w takich książkach, jak Koniec człowieczeństwaTa straszna siła.

Choć więc chrześcijaństwo jest skupione na niebie, to nie pozostawia świata samemu sobie. Jest w nim wiele do zrobienia i jednocześnie zawiera on rzeczy, na które chrześcijanin nie może się godzić. Dlatego, jak wskazuje Martindale, Lewis pisze o dwóch sposobach działania chrześcijaństwa w stosunku do tego, co spotykamy w świecie:

 

Chrześcijaństwo rzeczywiście robi dwie rzeczy dotyczące warunków tutaj i teraz na tym świecie:

(1) Stara się uczynić je jak najlepszymi, tzn. je reformować; ale także

(2) Daje ci siłę, by się im opierać, o ile pozostają złe11Clive S. Lewis, Answers to Questions on Christianity, w: tegoż, God in the Dock, s. 49 [48–62]; cyt. za:....

 

Dlatego, jak podsumowuje Martindale, „każde społeczeństwo, które pragnie rozkwitu w sztuce, kulturze, nauce i działaniach humanitarnych, oraz każdy rząd, który zna historię i pragnie służyć swoim obywatelom, przyjmie z otwartymi ramionami ludzi »skupionych na niebie«”12Martindale, Beyond the Shadowlands, s. 48..

 

 

Mogą Cię zainteresować także:

Przyjemności zbawionych, czyli jak średniowieczni filozofowie wyobrażali sobie przyjemności w niebie

Nieśmiertelność duszy ludzkiej i zmartwychwstanie

Doświadczenia bliskie śmierci jako problem dla naturalistycznej wizji człowieka

 

Piotr Bylica

Przypisy:

  • 1 Patrz Wayne Martindale, Beyond the Shadowlands. C.S. Lewis on Heaven and Hell, Crossway Books, Wheaton 2005.
  • 2 Patrz W. Martindale, Beyond the Shadowlands, s. 45–46. Helmut Richard Niebuhr (1894–1962), amerykański teolog i duchowny ewangelicki.
  • 3 Patrz Arthur O. Lovejoy, Wielki łańcuch bytu. Studium historii pewnej idei, tłum. Artur Przybysławski, „Klasyka Światowej Humanistyki”, Wydawnictwo słowo/obraz terytoria, Gdańsk 2009.
  • 4 W. Martindale, Beyond the Shadowlands, s. 46–47.
  • 5 Clive S. Lewis, Chrześcijaństwo po prostu, tłum. Piotr Szymczak, Media Rodzina, Poznań 2002, s. 135. Patrz też W. Martindale, Beyond the Shadowlands, s. 47.
  • 6 C.S. Lewis, Chrześcijaństwo po prostu, s. 135.
  • 7 Clive S. Lewis, Some Thoughts, w: tegoż, God in the Dock, ed. Walter Hooper, Eerdmans, Grand Rapids 1970, s. 147 [147–151]; cyt. za: Martindale, Beyond the Shadowlands, s. 47.
  • 8 Martindale, Beyond the Shadowlands, s. 47.
  • 9 Lewis, Some Thoughts, s. 150; cyt. za: Martindale, Beyond the Shadowlands, s. 47.
  • 10 Patrz Martindale, Beyond the Shadowlands, s. 48.
  • 11 Clive S. Lewis, Answers to Questions on Christianity, w: tegoż, God in the Dock, s. 49 [48–62]; cyt. za: Martindale, Beyond the Shadowlands, s. 48.
  • 12 Martindale, Beyond the Shadowlands, s. 48.

Nota bibliograficzna:

Clive S. Lewis, Answers to Questions on Christianity, w: tegoż, God in the Dock, s. 48–62.

Clive S. Lewis, Chrześcijaństwo po prostu, tłum. Piotr Szymczak, Media Rodzina, Poznań 2002.

Clive S. Lewis, God in the Dock, ed. Walter Hooper, Eerdmans, Grand Rapids 1970.

Clive S. Lewis, Some Thoughts, w: tegoż, God in the Dock, s. 147–151.

Arthur O. Lovejoy, Wielki łańcuch bytu. Studium historii pewnej idei, tłum. Artur Przybysławski, „Klasyka Światowej Humanistyki”, Wydawnictwo słowo/obraz terytoria, Gdańsk 2009.

Wayne Martindale, Beyond the Shadowlands. C.S. Lewis on Heaven and Hell, Crossway Books, Wheaton 2005.

Przeczytaj także