Dlaczego Clive Staples Lewis uważał mit ewolucji za piękny, ale nieprawdziwy? Część IV: Fałszywy i bezsensowny mit ewolucji

Piotr Bylica

Dlaczego Clive Staples Lewis uważał mit ewolucji za piękny, ale nieprawdziwy? Część IV: Fałszywy i bezsensowny mit ewolucji

W ostatniej części cyklu wyjaśniamy, dlaczego C.S. Lewis – i nie tylko on – uważa, że mit ewolucji nie daje się utrzymać; dlaczego, w myśl tej opinii, o micie ewolucji można powiedzieć, że jest w pewien sposób bezsensowny, choć jednocześnie opinia ta nie dotyczy naukowej teorii ewolucji.

 

Lewis docenia poetyckie, estetyczne walory mitu ewolucji, choć jednocześnie uznaje, że opowieść ta nie jest prawdziwa: „Mówię oczywiście o tym pięknie, które mit zawiera niezależnie od tego, czy w niego wierzymy. Mogę się tu odwołać do własnego doświadczenia, bo wierzę w mniej niż połowę tego, co mówi o przeszłości, i zgoła w nic, co mówi o przyszłości […]”1C.S. Lewis, Czy teologia jest poezją?, s. 143., a nawet mit ten nie może być prawdziwy, gdyż ostatecznie jest pozbawiony sensu: „Całościowo rzecz biorąc jest on (na pewnym poziomie) nonsensem, lecz człowiek byłby martwą kłodą, gdyby nie odczuwał jego dreszczyku i czaru. Ze swej strony, chociaż już weń nie wierzę, będę nadal czerpał z niego radość podobną do tej, jaką czerpię z innych mitów. Zachowam człowieka jaskiniowego tam, gdzie trzymam Baldura, piękną Helenę i Argonautów”2C.S. Lewis, Pogrzeb wielkiego mitu, s. 112.. Jest to więc piękny mit, ale fałszywy, a nawet bezsensowny.

Fałszywość mitu ewolucji nie zasadza się na jego niezgodności z faktami przyrodniczymi, ale na wewnętrznej sprzeczności, z jaką musi borykać się zwolennik mitu. Według Lewisa mit podważa wiarygodność aktów rozumowania, na którym to rozumowaniu opiera się nauka. Sam mit bazuje na rozumowaniu, gdy głosi, że to nauka jest jego podstawą. Lewis pisze, że mit podważa wartość poznawczą logicznych wnioskowań, choć jednocześnie musi je uznawać:

 

Wyniki badań nie mogą zostać przyjęte nawet na chwilę, jeśli logiczne wnioskowanie nie jest wiarygodne – każda nauka podaje się bowiem za serię wniosków wyciągniętych z zaobserwowanych faktów. Tylko dzięki wnioskowaniu można dojść do mgławicy gwiezdnej, protoplazmy, dinozaurów, jakiejś istoty człekokształtnej lub człowieka jaskiniowego. Jeśli nie rozpoczniemy od przyjęcia założenia, że materia istniejąca w najodleglejszym miejscu czasoprzestrzeni musi być posłuszna prawom logiki, nie ma podstaw, by wierzyć astronomii, paleontologii czy archeologii. Aby dojść do stanowiska zajmowanego przez prawdziwych naukowców – które zostało przejęte przez mit – musisz traktować rozum jako absolut. Mit jednak nakazuje wierzyć, że rozum jest nieprzewidzianymniezamierzonym produktem ubocznym jakiegoś stadium przypadkowego procesu, niemającego końca ani celu stawania się. Treść mitu pozbawia mnie zatem jedynej podstawy, na jakiej mógłbym uznać jego prawdziwość. Jeśli mój własny umysł jest produktem irracjonalnym – jeśli to, co wydaje mi się najczystszym rozumowaniem, jest jedynie wynikiem jakiegoś uwarunkowania – jak mogę zaufać mojemu rozumowi, gdy opowiada mi o ewolucji”3C.S. Lewis, Pogrzeb wielkiego mitu, s. 107; wyróżnienia dodano.

 

Problem zwolennika mitu ewolucji polega na tym, że mit każe mu uznawać akty rozumowania za wytwory przypadkowego procesu ewolucji, nieprzewidziane i niezamierzone skutki uboczne procesu, który ze swej natury jest bezrozumny. Nauka, którą zwolennik mitu uznaje za potwierdzającą jego prawdziwość, opiera się na procesach wnioskowania bazującego na prawach logiki, które zarówno naukowiec, jak i zwolennik mitu musi uważać za coś, co nie sprowadza się do irracjonalnego produktu przyrody. Jednocześnie zwolennik mitu musi uważać, że rozum nie jest niczym więcej niż – jak wszystko inne – ślepym wytworem niekierowanego rozwoju materii. Jak więc, pyta Lewis, „mogę zaufać mojemu rozumowi, gdy opowiada mi o ewolucji?”.

Takie jest sedno argumentu Lewisa z rozumu przeciwko naturalizmowi. Lewis prezentował argument ten także w innych tekstach, szczególnie w książce Cuda (1947, 1960), ale także w innych tekstach, jak Czy teologia jest poezją?, De Futilitate, Bulweryzm, O życiu w erze atomowej. Argument ten jest szeroko dyskutowany. Podobny argument przeciwko naturalizmowi zaproponował Alvin Plantinga w ostatnim rozdziale Warrant and Proper Function4Patrz Alvin Plantinga, Warrant and Proper Function, Oxford University Press, New York 1993, r. 12., ale analizy z nim związane znajdziemy także w innych jego pracach5Patrz Alvin Plantinga, Ewolucyjny argument przeciwko naturalizmowi, przeł. Marcin Iwanicki, Roczniki Filozoficzne, LII(1), s. 399–413; tenże, Gdzie naprawdę jest.... Amerykański filozof nazwał swój argument „ewolucyjnym argumentem przeciwko naturalizmowi” i choć Plantinga nie mówi o micie ewolucji, to podobnie jak Lewis odróżnia teorię ewolucji od stanowiska będącego połączeniem teorii ewolucji i filozoficznego naturalizmu. Tak samo jak Lewis, i Plantinga nie atakuje teorii ewolucji, ale owo połączenie: „nie atakuję teorii ewolucji czy twierdzenia, że istoty ludzkie rozwinęły się na drodze ewolucji z małpich przodków, ani żadnego twierdzenia tego rodzaju. Atakuję natomiast koniunkcję naturalizmu z poglądem, że istoty ludzkie rozwinęły się w taki sposób” 6A. Plantinga, Ewolucyjny argument, s. 339.

Połączenie naukowej teorii ewolucji i naturalizmu ma prowadzić do problemu, na który wskazywał też Lewis, mianowicie podważenia wiarygodności samego naturalistycznego ewolucjonizmu. Jak pisze Plantinga: „koniunkcja naturalizmu z przekonaniem, iż istoty ludzkie rozwinęły się na drodze ewolucji zgodnie ze współczesną doktryną ewolucyjną […] jest w pewien interesujący sposób samounieważniająca czy samozwrotnie niespójna. […] naturalizm i teoria ewolucji (w skrócie: N&E) dostarcza temu, kto je akceptuje, racji unieważniającej dla przekonania, że nasze władze poznawcze są rzetelne”7A. Plantinga, Ewolucyjny argument, s. 339–400.. Zakres owego unieważnienia ma być oczywiście jeszcze szerszy, bo „koniunkcja dostarcza również racji unieważniającej dla każdego przekonania wytworzonego przez nasze władze poznawcze, w tym także – w przypadku kogoś, kto akceptuje to przekonanie – samego N&E. Stąd jego samounieważniający charakter”8A. Plantinga, Ewolucyjny argument, s. 400..

Wspólnym składnikiem Lewisa-Plantingi ewolucyjnego argumentu z rozumu przeciwko naturalizmowi jest zwrócenie uwagi na różnicę między naukowym aspektem idei ewolucji a naturalizmem filozoficznym i wykazywanie, że przyjęcie naturalizmu nie pozwala uznać wiarygodności teorii ewolucji ani jakiejkolwiek teorii czy jakiegokolwiek poglądu sformułowanego przez człowieka. Naturalizm, głoszący przypadkowość i całkowicie niekierowany charakter funkcjonowania przyrody, miałby podważać wartość poznawczą wszelkich ludzkich aktów poznawczych, gdybyśmy chcieli je ujmować jako przekonania prawdziwe w sensie ich korespondencji z obiektywnie istniejącą rzeczywistością. W ten sposób stanowisko będące połączeniem naukowej teorii ewolucji i naturalizmu filozoficznego ma być samowywrotne.

Plantinga zwraca uwagę, że problem samowywrotności nie występuje przy połączeniu naukowej teorii ewolucji i filozofii teizmu. Teizm głosi istnienie Boga rozumianego jako istota wszechwiedząca, a więc taka, w naturze której występuje odniesienie do aspektu poznawczego (inaczej niż w przypadku materii niezdolnej do poznawania). Ten Bóg miał stworzyć człowieka na swoje podobieństwo (sposób, w jaki dokonało się to stworzenie, nie jest tu istotny; mógł to być proces zmian ewolucyjnych, w jakiś sposób zaplanowanych lub kierowanych). Nasze zdolności poznawcze, jeśli chodzi o dochodzenie do prawdy, można by więc spójnie uważać za wyraz tego podobieństwa. Jeśli chodzi o argumentację Lewisa, Victor Reppert wskazuje, że nie stanowi ona argumentu na rzecz teizmu, raczej na rzecz jakiejś postaci stanowiska głoszącego pierwotny charakter tego, co umysłowe (a przez to ze swej natury zdolne do poznawania), w stosunku do tego, co materialne. Teizm byłby zgodny z takim stanowiskiem, ale oprócz niego także różne formy filozofii idealistycznej9Patrz Victor Reppert, Niebezpieczna idea C.S. Lewisa. Filozoficzna obrona argumentu z rozumu, tłum. Tomasz Sieczkowski, seria „C.S. Lewis. Rozum....

Czy jednak rzeczywiście da się odróżnić naukową teorię ewolucji od naturalistycznej filozofii? Lewis i Plantinga zakładają, że tak. Sprawa jednak nie jest oczywista, jeśli spojrzeć na rozumienie nauki we współczesnej filozofii (patrz (Zawodne) sposoby odróżniania nauki od nienauki. Lepszych brak).

 

Piotr Bylica

Przypisy:

  • 1 C.S. Lewis, Czy teologia jest poezją?, s. 143.
  • 2 C.S. Lewis, Pogrzeb wielkiego mitu, s. 112.
  • 3 C.S. Lewis, Pogrzeb wielkiego mitu, s. 107; wyróżnienia dodano
  • 4 Patrz Alvin Plantinga, Warrant and Proper Function, Oxford University Press, New York 1993, r. 12.
  • 5 Patrz Alvin Plantinga, Ewolucyjny argument przeciwko naturalizmowi, przeł. Marcin Iwanicki, Roczniki Filozoficzne, LII(1), s. 399–413; tenże, Gdzie naprawdę jest konflikt. Nauka, religia i naturalizm, tłum. Elżbieta Łukasiewicz, PWN, Warszawa 2023, r. 10
  • 6 A. Plantinga, Ewolucyjny argument, s. 339
  • 7 A. Plantinga, Ewolucyjny argument, s. 339–400.
  • 8 A. Plantinga, Ewolucyjny argument, s. 400.
  • 9 Patrz Victor Reppert, Niebezpieczna idea C.S. Lewisa. Filozoficzna obrona argumentu z rozumu, tłum. Tomasz Sieczkowski, seria „C.S. Lewis. Rozum i Wiara”, Fundacja Prodoteo, Warszawa 2022.

Nota bibliograficzna:

Clive S. Lewis, Cuda. Czy naprawdę się zdarzają?, tłum. Jan Muranty, Szymon Matusiak, Oficyna Wydawnicza LOGOS, Warszawa 2021.

Clive S. Lewis, Czy teologia jest poezją?, w: tegoż, Brzemię chwały, tłum. Dariusz Bakalarz, Oficyna Wydawnicza LOGOS, Warszawa 2012.

Clive S. Lewis, De Futilitate, w: tegoż, Rozważania o chrześcijaństwie, red. Walter Hooper, tłum. Zbigniew Kościuk, Oficyna Wydawnicza LOGOS, Warszawa 2002.

Clive S. Lewis, Pogrzeb wielkiego mitu, w: tegoż, Rozważania o chrześcijaństwie, red. Walter Hooper, tłum. Zbigniew Kościuk, Oficyna Wydawnicza LOGOS, Warszawa 2002.

Alvin Plantinga, Ewolucyjny argument przeciwko naturalizmowi, tłum. Marcin Iwanicki, Roczniki Filozoficzne, LII(1), s. 399–413.

Alvin Plantinga, Gdzie naprawdę jest konflikt. Nauka, religia i naturalizm, tłum. Elżbieta Łukasiewicz, PWN, Warszawa 2023.

Alvin Plantinga, Warrant and Proper Function, Oxford University Press, New York 1993.

Victor Reppert, Niebezpieczna idea C.S. Lewisa. Filozoficzna obrona argumentu z rozumu, tłum. Tomasz Sieczkowski, seria „C.S. Lewis. Rozum i Wiara”, Fundacja Prodoteo, Warszawa 2022.

Przeczytaj także