Zmartwychwstanie a rzeczywistość

Zachary Ardern

Zmartwychwstanie a rzeczywistość

Biolog ewolucyjny wierzy, że Jezus powstał z martwych: „Wieść o zmartwychwstaniu zaczęto głosić bardzo wcześnie, była ona przekonująca i przemieniała życie”. Zachary Ardern bada ewolucję bakterii z nadzieją na lepsze zrozumienie procesu powstawania nowych białek i funkcji, które one pełnią. Rozważa zagadnienia z zakresu teorii ewolucji, ale też teologii.

 

Jestem wierzącym naukowcem. Ufam Jezusowi jako mojemu Panu i wierzę w Jego zmartwychwstanie. Jestem również stypendystą podoktoranckim zajmującym się genomiką ewolucyjną.

Uwierzyłem, ponieważ osobiście zostałem przekonany do tego, że biblijny Bóg jest prawdziwy, a Jezus żyje. Jako nastolatek usłyszałem osobiste wezwanie, by zaufać Jezusowi, połączone ze świadectwem realności Boga. I na to wezwanie po prostu odpowiedziałem. Dzisiaj, po ponad dekadzie badań, wciąż jestem wierzący głównie dlatego, ponieważ ufam świadectwom, jakie dali nam pierwsi wyznawcy Jezusa. Jednakże pewne przekonania podstawowe również są istotne. Odpowiadając na pytanie o zmartwychwstanie, przyjmuję, że rozsądnie jest wierzyć w istnienie Boga i w to, że Jezus wypełnił swoim życiem proroctwa Pism Hebrajskich. (Aby uzupełnić ten przegląd, poniżej zamieszczam odnośniki do niektórych źródeł, które uważam za wartościowe).

Gdy przyglądam się Wszechświatowi, od razu dostrzegam bijącą od niego poświatę sensu. Wierzę w istnienie Boga. Nie jestem w stanie udowodnić, że On istnieje, nie mogę więc przedstawić tutaj czysto naukowego argumentu, ale nauka (oczywiście) stanowi część świadectwa na rzecz Jego istnienia, którą jako naukowiec muszę uwzględnić. Nasz Wszechświat rozpoczął się od stanu, który można uznać za bardzo uporządkowany. Jeśli cokolwiek można nazwać „cudem”, to początek Kosmosu z pewnością spełnia kryteria cudowności. Niezależnie od ilości naukowych szczegółów, które odkrywamy, pierwotne stworzenie czegoś z niczego, czy jak wyraził się Stephen Hawking: tchnienie „ognia do równań”, pozostanie poza zakresem nauki i będzie raczej sprawą metafizyki. Rozwojem Kosmosu pokierowały następnie prawa natury dające szansę na zaistnienie życia. Z punktu widzenia naszego aktualnego rozumienia – Wszechświat przyjazny życiu jest czymś skrajnie wyjątkowym, biorąc pod uwagę wielość wszystkich możliwości, a nasze dogodne dla życia umiejscowienie w tej przestrzeni jest bardzo wrażliwe na względnie niewielkie odchylenia od istniejących parametrów1Geraint F. Lewis, Luke A. Barnes, A Fortunate Universe: Life in a Finely Tuned Cosmos, Cambridge University Press, Cambridge.... To odkrycie uważa się za zaskakujące dla naturalisty. Jest jednak jeszcze lepiej. Prawa te są dla nas w doniosły sposób zrozumiałe, a nawet piękne, mimo że jesteśmy jedynie omylnymi śmiertelnymi istotami. Chociaż przetrwanie naszych przodków było zależne od ich umiejętności łowieckich i zbierackich, to oprócz wielu różnych imponujących zdolności, jak tworzenie muzyki, posługiwanie się językiem, zachowania altruistyczne, potrafimy także odkrywać cząsteczki mniejsze od atomu oraz pozyskiwać dane o genomach, które dostarczają nam wiedzy o naszym pochodzeniu. Wszystko to, moim zdaniem, harmonizuje z ideą istnienia Boga (a nawet więcej: sugeruje jej prawdziwość) rozumianego jako transcendentny, wszechmocny byt – autor kosmicznego dramatu (tak jak opisano to w Psalmie 19).

Czy teoria ewolucji daje mi jakiś wgląd w pytanie na temat Boga lub wywołuje zastanowienie nad kwestią Boga? Niektórzy ateiści sugerują, że teoria ewolucji to ta część nauki, która jest szczególnie nieprzyjazna chrześcijaństwu, a nawet całemu teizmowi. Ewolucja życia została w pewnym sensie dobrze zrozumiana (biolodzy ewolucyjni pieją z zachwytu!) – zwłaszcza jeśli chodzi o sekwencję zdarzeń i związki między organizmami. W innych natomiast aspektach ewolucja wciąż pozostaje zagadką (i z zachwytu pieje każdy przeciwnik teorii ewolucji!) – dla przykładu, zanim będziemy w stanie stwierdzić, że poprawnie rozumiemy zagadnienia związane z procesami ewolucyjnymi, musimy jeszcze wiele się nauczyć w kwestiach podstawowych związanych z informacją genetyczną, mutacjami, adaptacją do środowiska oraz selekcją organizmów. W świecie istot żywych ludzki mózg jest prawdopodobnie najbardziej niezwykłym organem, którego istnienie musimy wyjaśnić. Razem z wieloma innymi wielkimi współczesnymi oraz wcześniejszymi biologami2Simon C. Morris, Life’s Solution: Inevitable Humans in a Lonely Universe, Cambridge University Press, Cambridge 2004. twierdzę, że procesy ewolucyjne, jak i działanie całej natury są w znacznie mniejszym stopniu pozbawione celowości, niż sugeruje to wielu popularyzatorów nauki. Nie opieram tego przekonania jedynie na braku racjonalnej odpowiedzi na tajemnice Wszechświata, ale również na własnej wiedzy o ewolucji. Częścią mojej pracy jako naukowca jest odkrywanie tych tajemnic, przy jednoczesnym zdawaniu sobie sprawy z ograniczeń nauki.

Mówiąc komuś, by zaufał Bogu, prosimy go o to, aby kompletnie zmienił swoje podejście do życia, a nie zaledwie uczynił małą zmianę w odniesieniu do przedmiotów i procesów istniejących we Wszechświecie (takie zmiany mają miejsce w przypadku teorii naukowych). Dostrzegam wskazówki, które prowadzą nas w stronę transcendentnej i osobowej rzeczywistości: Autora. Wierzę również, że odwołanie do tego Autora wysuwającego moralne roszczenia wobec naszego życia najlepiej wyjaśnia moralną świadomość, którą posiadają ludzie. Ale co najważniejsze, uważam, że Jezus daje wyjątkowy wgląd w naturę Boga, a sądzę, że częściowo wynika to z Jego niezwykłego życia zapisanego w czterech Ewangeliach: Mateusza, Marka, Łukasza i Jana. Uważam, że wielkie motywy, opowieści i postacie Biblii Hebrajskiej są w Nim we wspaniały sposób powiązane ze sobą. Na przykład kluczowe biblijne motywy świątyni3Nicholas Perrin, Jesus the Temple, Baker Academic, Grand Rapids 2010., ofiary, wyzwolenia, władzy, pasterza, króla, proroka, świętości i uzdrowienia są wyrażone i ponownie ujęte w życiu Jezusa oraz zapisane w sposób ze swej istoty historyczny, a nie mitologiczny4Richard Bauckham, Jesus and the Eyewitnesses: The Gospels as Eyewitness Testimony, 2nd ed., Eerdmans, Grand Rapids 2017.. W pismach hebrajskich Bóg obiecuje zstąpienie na Ziemię. Ewangeliści wyraźnie wierzyli, że zstąpienie na Ziemię dokonało się w postaci Jezusa, i na wiele różnych, dostępnych im sposobów rozważali światłość prawdziwą oświecającą każdego człowieka (por. J 1:9,10)5Biblia Tysiąclecia Online, Poznań 2003..

Dlaczego w kontekście nauki, Pisma Świętego, Kosmosu i sumienia akurat świadectwo pierwszych uczniów Jezusa dotyczące Jego zmartwychwstania najmocniej mnie przekonuje? Krótko mówiąc, dlatego że wiadomość o zmartwychwstaniu została ogłoszona bardzo wcześnie, była przekonująca i przemieniała życie.

Dobra Nowina o zmartwychwstaniu była głoszona od początku. Nie rozwinęła się później w innym miejscu czy też dziesiątki lat po śmierci ostatnich świadków tamtych wydarzeń. W zmartwychwstanie Jezusa wierzono i głoszono je w Jerozolimie od początku chrześcijaństwa. Jesteśmy w stanie przeprowadzić filologiczne analizy wczesnych tekstów, dokopując się do najgłębszych warstw, wspólnych motywów, które musiały być obecne na początku. Zmartwychwstanie jest jednym z takich motywów. Stanowi centralny punkt we wczesnych fragmentach listów świętego Pawła, w Ewangeliach, Dziejach Apostolskich, jak i w wielu innych listach Nowego Testamentu. Najczęściej cytowanym wersetem z Biblii Hebrajskiej w Nowym Testamencie jest Psalm 110,1, który bardzo często powtarzany jest w odniesieniu do zwycięstwa Jezusa nad śmiercią. Bez żadnych wątpliwości ten kluczowy element znajdziemy już u pierwszych żydowskich wyznawców Chrystusa. Pierwszy List Świętego Pawła do Koryntian został napisany w latach pięćdziesiątych naszej ery, to jest około dwudziestu lat po śmierci Jezusa, więc można uznać go za wczesne źródło. List zawiera jednak jeszcze wcześniejszą formułę wyznaniową (1 Kor 15), którą powszechnie datuje się na dwa, trzy lata po śmierci Jezusa.

Dobra Nowina o zmartwychwstaniu okazała się przekonująca, czego dowodem jest ogromna liczba kościołów, które powstawały tam, gdzie chrześcijanie głosili swoją naukę. Na mnie osobiście robi wielkie wrażenie wzmianka o przypadkach nawrócenia wielu kapłanów w Jerozolimie, zawarta w Dziejach Apostolskich (Dz 6) będących pierwszą historią wczesnego Kościoła. Ci właśnie kapłani najlepiej mogli wiedzieć (z racji ich pozycji), co tak naprawdę stało się z Jezusem. Znali prawdę o ukrzyżowaniu, pustym grobie, jak i o pośmiertnym ukazywaniu się Jezusa. Historyczny charakter Dziejów Apostolskich6Colin J. Hemer, Conrad H. Gempf, The Book of Acts in the Setting of Hellenistic History, Eisenbrauns 1990. stanowi potwierdzenie tych oraz innych argumentów na rzecz tezy, że ludzie, którzy mieli możliwość zorientować się w sprawie, dali się przekonać o prawdziwości zmartwychwstania. Dobra Nowina nie pozostała głośnym tematem jedynie w Jerozolimie, ale rozprzestrzeniła się po całym Imperium Rzymskim, a według wiarygodnych źródeł istniały przypadki nawróceń w miastach, takich jak Pompeje czy Herkulanum, przed ich zniszczeniem (spowodowanym erupcją Wezuwiusza) w 79 roku naszej ery7Bruce W. Longenecker, The Crosses of Pompeii: Jesus-Devotion in a Vesuvian Town, Fortress Press, Minneapolis 2016.. Dowodem na to jest rysunek przedstawiający łacińskie wyrażenie „on żyje” (vivit), zaprojektowany tak, aby skupiać się wokół kształtu krzyża zawierającego końcowe „t”, co prawdopodobnie stanowiło proste przedstawienie zarówno ukrzyżowania, jak i zmartwychwstania, jakie stosowano w okresie, gdy żyli naoczni świadkowie.

I wreszcie, orędzie głoszące zmartwychwstanie wywoływało skutki. Wiadomość ta była przekazywana przez wielu ludzi pomimo mnóstwa przeszkód. Jednym z najważniejszych chrześcijańskich misjonarzy był Paweł z Tarsu, bardzo dobrze wykształcony Żyd, którego pierwszą reakcją na występowanie chrześcijaństwa w okolicy były surowe prześladowania. Stało się jednak coś, co go przemieniło; podobnie jak Jakub, nazywany bratem Jezusa, uwierzył on dopiero po dokonaniu się zmartwychwstania. Szersza grupa, za jaką można uznać całą ludność świata starożytnego, również doświadczyła wpływu chrześcijaństwa8Larry W. Hurtado, Destroyer of the Gods: Early Christian Distinctiveness in the Roman World, Baylor University Press, Waco 2016.. Jednym z dobrze znanych przykładów jest potępienie przez chrześcijan praktyki odrzucania niemowląt. W starożytności ojciec noworodka miał prawo decydować, czy chce go przyjąć do swojej rodziny. W przypadku odrzucenia dziecko było pozostawiane na śmierć lub  zabierał je ktoś inny i następnie oddawał w niewolę, która niekiedy wiązała się z późniejszym zmuszaniem do prostytucji. Na dodatek, chrześcijanie mieli spory wpływ na kulturę i prawo, potępiali słynne walki gladiatorów, cudzołóstwo, jak i seksualne wykorzystywanie dzieci oraz opowiadali się za zmianą zasad funkcjonowania rodzin i gospodarstw domowych. Żaden z tych faktów nie potwierdza definitywnie prawdziwości chrześcijaństwa, jednak jest to świadectwo, że zmartwychwstanie miało moc przemieniającą i należy je potraktować poważnie.

Oczywiście, wiara w zmartwychwstanie Jezusa wywołuje kontrowersje i czasami uważana jest za absurdalną. Istnieją dwa główne zarzuty wobec zmartwychwstania, z którymi często się spotykam.

Po pierwsze, niektórzy twierdzą, że świadectwa na rzecz zmartwychwstania są słabe. Przykładowo, argumentują oni, że istnieje więcej relacji o rzekomych porwaniach przez kosmitów niż bezpośrednich świadectw zmartwychwstania, porwania przez kosmitów są zatem lepiej udokumentowane niż zmartwychwstanie Jezusa. Należy jednak pamiętać, że ilość nie równa się jakości. Większość doniesień o porwaniach wypływa raczej z zainteresowania tym tematem przez media. Co być może ważniejsze, wydarzenia, takie jak porwania przez obcych czy rzekome przypadki spotkania żyjącego Elvisa, po prostu nie pasują ani do innych faktów, które znamy, ani do szerszego kontekstu dostarczanego przez światopogląd naturalistyczny czy teistyczny. To oznacza, że te wydarzenia najprawdopodobniej nie miały miejsca. Prawdziwa siła świadectw na rzecz zmartwychwstania musi zostać zbadana, a nie odrzucona bez jakiegokolwiek sprawdzenia. Mogą okazać się w tym pomocne badania poczynione przez Nicholasa T. Wrighta9Nicholas T. Wright, The Resurrection of the Son of God, Fortress Press, Minneapolis 2003., Richarda Swinburne’a10Richard Swinburne, Was Jesus God?, Oxford University Press, Oxford 2008. oraz Tima i Lydię McGrew.

Po drugie, wielu uznaje zmartwychwstanie za coś ze swej istoty nieprawdopodobnego lub niemożliwego. Rozumiem to podejście. Musimy jednak najpierw wziąć pod uwagę świadectwa przytaczane na rzecz istnienia Boga. Jeśli przyjmiemy, że prawa przyrody są przejawem Boskiej opatrznościowej władzy nad Wszechświatem (co można uzasadnić, odwołując się do natury tych praw11Lydia Jaeger, What the Heavens Declare, Cascade Books, Eugene 2012; R. Swinburne, Is There a God?, Oxford University Press,...), to teologicznie ważne zmartwychwstanie, wykraczające poza zwyczajny bieg natury, mieści się w zakresie tego, co jest możliwe. W rzeczywistości, jeśli Jezus naprawdę w wyjątkowy sposób wypełnił to, o czym mówiły hebrajskie pisma, to Jego zmartwychwstanie nabiera sensu.

Dostrzegam wiele racji, aby wierzyć, że istnieje osobowy byt rządzący Wszechświatem. Wierzę, że Jezus spełnia hebrajskie oczekiwania co do tego osobowego bytu w zaskakujący i subtelny sposób, i dostrzegam świadectwa na rzecz tego, że powstał z martwych. Biorąc to wszystko pod uwagę, wraz z różnymi aspektami mojego życia i tego, w jaki sposób doświadczam świata, uznaję przekaz o zmartwychwstaniu za przekonującą relację opisującą wydarzenie historyczne i stanowiącą fundament nadziei. Jestem również naukowcem i stwierdzam, że mój naukowy światopogląd i naukowa praktyka dobrze współgrają z moją wiarą w Boga objawionego w Jezusie. Dlatego jestem naukowcem wierzącym.

 

Przełożył z j. angielskiego Wiktor Bylica.

 

Zachary Ardern

Przypisy:

  • 1 Geraint F. Lewis, Luke A. Barnes, A Fortunate Universe: Life in a Finely Tuned Cosmos, Cambridge University Press, Cambridge 2016.
  • 2 Simon C. Morris, Life’s Solution: Inevitable Humans in a Lonely Universe, Cambridge University Press, Cambridge 2004.
  • 3 Nicholas Perrin, Jesus the Temple, Baker Academic, Grand Rapids 2010.
  • 4 Richard Bauckham, Jesus and the Eyewitnesses: The Gospels as Eyewitness Testimony, 2nd ed., Eerdmans, Grand Rapids 2017.
  • 5 Biblia Tysiąclecia Online, Poznań 2003.
  • 6 Colin J. Hemer, Conrad H. Gempf, The Book of Acts in the Setting of Hellenistic History, Eisenbrauns 1990.
  • 7 Bruce W. Longenecker, The Crosses of Pompeii: Jesus-Devotion in a Vesuvian Town, Fortress Press, Minneapolis 2016.
  • 8 Larry W. Hurtado, Destroyer of the Gods: Early Christian Distinctiveness in the Roman World, Baylor University Press, Waco 2016.
  • 9 Nicholas T. Wright, The Resurrection of the Son of God, Fortress Press, Minneapolis 2003.
  • 10 Richard Swinburne, Was Jesus God?, Oxford University Press, Oxford 2008.
  • 11 Lydia Jaeger, What the Heavens Declare, Cascade Books, Eugene 2012; R. Swinburne, Is There a God?, Oxford University Press, Oxford 2010.

Informacje dodatkowe:

Tłumaczenie opublikowane za zgodą Autora. Tekst ukazał się pierwotnie w: https://peacefulscience.org/articles/zachary-ardern-resurrection-and-reality/. Zdjęcie udostępnione przez Autora.

Przeczytaj także