Apologia Johna Henry’ego Newmana

ks. Przemysław Artemiuk

John Henry Newman (1801–1890), konwertyta z anglikanizmu i rzymskokatolicki święty, nazywany ojcem Kościoła czasów nowożytnych, znakomity apologeta. Jego droga życiowa wiodła od ruchu oksfordzkiego, w którym wyróżniał się jako wybitny kaznodzieja i proboszcz kościoła Panny Marii w Oksfordzie, poprzez studia nad historią wczesnego chrześcijaństwa, które zaowocowały nawróceniem na katolicyzm, bronionym następnie wobec zarzutów dawnych kolegów1J.H. Newman, Apologia pro vita sua, tłum. S. Gąsiorowski, Warszawa 2009., aż po dogłębną refleksję nad logiką wiary2J.H. Newman, Logika wiary, tłum. P. Boharczyk, Warszawa 1989. i głos w sprawie nieomylności biskupa Rzymu3J.H. Newman, List do Księcia Norfolk „O sumieniu”, tłum. A. Muranty, Bydgoszcz 2002. . Myśl apologijna ujawnia się najpełniej w dziele Apologia pro vita sua, przyjmując postać obrony własnych poglądów i decyzji konwersji na katolicyzm, ale pojawia się również w Logice wiary.

 

Historia nawrócenia

Czytając w czasie letnich wakacji w 1839 roku dokumenty Soboru Chalcedońskiego z 451 roku i analizując spór z monofizytami (herezją wczesnochrześcijańską przypisującą Jezusowi tylko jedną naturę), po raz pierwszy poczuł wątpliwości, czy rzeczywiście anglikanizm dziedziczy patrystyczną katolickość. A jeśli nie, pytał, to czy da się go w takim razie utrzymać? Postawa papieża Leona I w V wieku strzegącego chrystologicznego depozytu wiary, a także świadectwo wierności Kościołów, które nie zdecydowały się na odejście od ortodoksji, przemówiły do angielskiego teologa najmocniej. Potem przyszły pisma świętego Augustyna i jego przekonanie, że „Kościół jako całość nie może się mylić”4Św. Augustyn, Contra epistulam Parmeniani, III, IV, 24 PL 43:100.. Te słowa najmocniej uderzyły Newmana. Sami ojcowie Kościoła powstali niejako przeciwko jego wcześniejszym koncepcjom i zaczęli przemieniać go w katolika. Studia nad świętym Atanazym wzmocniły ten kierunek nawrócenia. Ostatecznie Newman dokonał konwersji na katolicyzm w październiku 1845 roku, a rok później przyjął święcenia kapłańskie w Kościele katolickim. O swojej przemianie opowiada w autobiografii zatytułowanej Apologia pro vita sua, broniąc procesu nawrócenia.

 

W obronie samego siebie

Dzieło Apologia pro vita sua zostało napisane błyskawicznie w roku 1864 jako odpowiedź na oskarżający pamflet Charlesa Kingsleya, który zarzucał Newmanowi i Kościołowi katolickiemu zacieranie prawdy i wypaczanie sensu słów. Oskarżenia tego typu wobec teologa pojawiały się już wcześniej w związku z jego konwersją na katolicyzm. Tym razem jednak Newman postanowił odpowiedzieć, przedstawiając pogłębioną argumentację, a tym samym dokonując apologii własnego życia wobec wszystkich krytyków. Do dzisiaj autobiografia jest uznawana za jedną z najdoskonalszych, chociaż teolog nie przewidywał wcale jej napisania5Zob. Ch. Hollis, Newman a świat współczesny, tłum. T. Mieszkowski, Warszawa 1970, s. 161.. Apologia pro vita sua pozwoliła zrewidować krytykom poglądy na temat konwersji teologa i przyczyniła się do umieszczenia go wśród szanowanych ludzi XIX wieku. Autobiografia Newmana przynajmniej z czterech powodów niezmiennie posiada swoją moc.

Po pierwsze, z założenia jest opisem przeżyć wewnętrznych. Newman nie zajmuje się w niej klasycznymi danymi autobiograficznymi. Nie posługuje się też swobodnym językiem. Chciał w tym dziele w sposób syntetyczny omówić własne poglądy religijne i taki też był cel napisania apologii. Odeprzeć zarzuty i przedstawić własne racje6Zob. Hollis, Newman, s. 162..

Po drugie, książka traktuje o poglądach religijnych teologa do roku 1845. Wtedy to zdecydował się na konwersję. Szczegółowo zatem praca ukazuje czas do chwili nawrócenia, okres zaś od roku 1845 do opublikowania apologii kwituje stwierdzeniem: „Od momentu, kiedy stałem się katolikiem, dzieje rozwoju moich poglądów religijnych dobiegły końca i nie mam już o czym opowiadać”7Newman, Apologia, s. 351.. Oznacza to, że po przyjęciu katolicyzmu nigdy nie wątpił w zasadność swojej decyzji, a jego lojalność wobec Kościoła katolickiego pozostała niezachwiana.

Po trzecie, warto zdać sobie sprawę, że Newman napisał autobiografię w wieku sześćdziesięciu trzech lat. Wtedy wydawało mu się, że praca będzie stanowiła zwieńczenie jego życia. Okazało się jednak, że dane mu było jeszcze przygotować kolejne dzieła, stanowiące esencję jego myśli8Chodzi przede wszystkim o Logikę wiary i O rozwoju doktryny chrześcijańskiej.. Christopher Hollis zauważa, że z tej perspektywy nie tylko trzeba widzieć w Newmanie konwertytę, ale przede wszystkim „człowieka, który zrewidował całą metodę apologetyki Kościoła katolickiego. Jego rozwój jako katolika jest ważniejszy niż jego rozwój jako anglikanina”9Hollis, Newman, s. 163..

Po czwarte, pisząc autobiografię, Newman nie mógł zdawać sobie sprawy, co będzie się działo dalej z jego książką. W momencie powstawania dzieła Apologia pro vita sua towarzyszyło mu niezrozumienie i nie widział wielkich nadziei na przyszłość. Przeciwnie, zdawał sobie sprawę, że każdy jego zamysł w ciągu ostatnich dwudziestu lat kończy się fiaskiem, a próba usprawiedliwienia przynosi kolejne nieporozumienie. Dlatego „trudno się dziwić, że zaczynał pisać Apologię w nastroju zwątpienia i niemal rozpaczy”10Hollis, Newman, s. 164..

 

W obronie wiary

 Apologia pro vita sua nie zakończyła pracy twórczej Newmana. Mając prawie siedemdziesiąt lat, teolog publikuje An Essay in Aid of a Grammar of Assent i kończy ostatecznie własne zmagania z tematem relacji rozumu i wiary11Zob. polskie tłumaczenie Logiki wiary.. Cel napisania Logiki wiary, bo tak brzmi polski tytuł dzieła, był wyraźnie apologetyczny. Newman chciał wykazać, że „akt wiary może być również racjonalny, jak różnego rodzaju akty poznania uznane w nauce i życiu za rozumne i wystarczające. Wykazawszy zaś racjonalność wiary, chciał drogą wnioskowania, które nazwał naturalnym, przedstawić na materiale psychologicznym i historycznym prawdziwość chrześcijaństwa”12W. Ostrowski, Słowo wstępne, w: Newman, Logika wiary, s. 9.. Teolog, będąc człowiekiem doświadczenia, wychodzi od praktyki życiowej i na jej podstawie podejmuje rozumowanie oraz sprawdza słuszność swoich tez.

Zaczyna od wyszczególnienia różnego rodzaju zdań, sposobów uświadamiania sobie ich treści i sądów o nich13Zob. Newman, Logika wiary, s. 25–90.. Sam proces uświadamiania Newman nazwał apprehension, akt zgody zaś, czyli przyświadczenia – assent. W życiu codziennym mamy zatem do czynienia z treściami czysto pojęciowymi (notional), ale również spotykamy treści całkowicie rzeczywiste, czyli realne (real). Pierwsze dają pojęcie abstrakcyjne, bowiem rzeczy osobiście nie znamy. Drugie z kolei są znacznie pełniejsze, bowiem odwołują się do doświadczenia, na podstawie którego rzeczy są zapoznane.

Uwagi te Newman przenosi na teren religijny14Zob. Newman, Logika wiary, 91–128.. Zdaje sobie sprawę, że wyznanie wiary to również zbiór zdań. Czy jednak można tutaj mówić o realnym uświadomieniu sobie treści dogmatów, a co za tym idzie również realnym przyświadczeniu? Czy za pojęciami wiary stoi rzeczywistość, czy jedynie abstrakcja? Teolog zauważa, że w kwestii wiary mamy do czynienia z realnym przyświadczeniem, jest ona bowiem faktem. Zarówno w głosie sumienia, jak i w wypowiadanych twierdzeniach, takich jak chociażby wyznanie: „Jest Bóg”, człowiek doświadcza realności, która angażuje całą jego osobę, poprzez wypowiadaną treść. Z kolei w prawdach dogmatycznych, takich jak Bóg w Trójcy Jedyny, Trzy Osoby w Bogu, przyświadczenie ma wymiar jedynie pojęciowy, czyli abstrakcyjny. I tak zadaniem teologii pozostaje systematyzacja materii religii oraz wyprowadzanie z podstawowych zdań dalszych wniosków, z kolei sama religia jest życiem wiary, osobistym doświadczeniem ujawniającym stosunek człowieka do Boga, realizacją tez teologii. Obie wzajemnie się uzupełniają.

Newman już w autobiografii przekonywał, że rozum naturalny, nieoświecony wiarą, może wprawdzie o własnych siłach dojść do wiary w Boga i poznania prawd religijnych, to jednak gubi się sam w gąszczu trudnych kwestii i raczej zmierza ku niewierze. Dlatego kardynał Newman „dostrzegł potrzebę znalezienia innego rodzaju fundamentu dla pewności poznania ludzkiego, innej zasady kierującej, innego rodzaju racjonalności, bowiem w obszarze naszej moralności, czy naszego obowiązku wobec Boga, nasz rozum naturalny jakby znajduje się poza zakresem spraw, do których rozeznania został niejako wyznaczony”15J. Kłos, John Henry Newman i filozofia. Rozum – przyświadczenie – wiara, Lublin 1999, s. 14..

Wpisując się w tradycję sięgającą świętego Augustyna, świętego Anzelma i Blaise’a Pascala, Newman, podobnie jak teolog z Canterbury16„Sądzę bowiem, stwierdza św. Anzelm, że komuś, kto bada jakąś rzecz niepojętą, powinno wystarczyć, jeżeli rozumując, doszedł do tego,..., zauważył, że „ludzie wybierają światło lub ciemność nie bez Racji, lecz na podstawie Racji instynktownej, która wyprzedza argument i dowód”17J.H. Newman, Oxford University Sermons, London 1872, s. 280.. Stwierdzenie to oznacza, że pewność co do prawd wiary, które człowiek nie zawsze pojmuje, może zyskać nie na drodze dowodzenia czy wyraźnego oglądu, ale na podstawie innego źródła. A zatem Newman, stojąc po stronie człowieka wierzącego, broni nie tylko aktu wiary przed zarzutem nieracjonalności, ale w gruncie rzeczy broni samej racjonalności.

Dla Newmana wiara, podobnie jak myśl, jest aktem intelektualnym, chociaż nie ma nic w sobie z drogi naukowej czy logicznego dowodu. Może ona działać skutecznie na podstawie niepełnej wiedzy i w ten sposób formułować praktyczne zasady. Wiara, podkreśla angielski teolog, podobnie jak rozum, „osądza i decyduje, bowiem [będąc praktyczną zasadą] działania, nie może inaczej, dla dobra samego człowieka, który się nią kieruje. [Wiara] nie jest poglądem, nie dąży jedynie do abstrakcyjnej prawdy, nie uczy jakiejś teorii czy punktu widzenia. Jest aktem umysłu, w którym czujemy, że naszym obowiązkiem jest, w konkretnych okolicznościach, sądzić i działać, niezależnie od tego, czy światło tego aktu jest większe czy mniejsze, pragnąc uczynić z tego światła jak najlepszy użytek i działać jak najlepiej. Wiedza, jaką wiara posiada, choć jest niepełna, wystarcza do celu, do jakiego wiara jej używa, ponieważ nie ma (z woli Bożej) większej”18Newman, Oxford University Sermons, s. 298..

 

Istota i aktualność apologii Newmana

Apologia Newmana posiada wyraźny rys osobisty. Bowiem głębokie studium pism patrystycznych przygotowało grunt w życiu teologa do konwersji z anglikanizmu na katolicyzm. Obronie tego doświadczenia poświęcił kardynał swoje najbardziej osobiste dzieło. W apologii tej Newman nie tylko odtwarza dzieje swoich poglądów, ale ukazuje stopniowe dojrzewanie do pełni wiary, którą odnalazł w Kościele katolickim, oraz przedstawia argumentację przemawiającą za wyborem tej drogi. Apologia pro vita sua nawiązuje zatem do dzieł tej miary co Obrona Sokratesa Platona, ponieważ Newman oskarżony staje przed opinią publiczną domagającą się od niego uzasadnienia własnych racji. Rys apologijny jest również widoczny w Logice wiary, w której teolog, budując pomost między racjonalnością a wiarą, poszerza rozumienie tej pierwszej i odwołuje się do kategorii przyświadczenia (assent), wskazując możliwość akceptacji nawet abstrakcyjnych prawd religijnych.

 

Przypisy:

  • 1 J.H. Newman, Apologia pro vita sua, tłum. S. Gąsiorowski, Warszawa 2009.
  • 2 J.H. Newman, Logika wiary, tłum. P. Boharczyk, Warszawa 1989.
  • 3 J.H. Newman, List do Księcia Norfolk „O sumieniu”, tłum. A. Muranty, Bydgoszcz 2002.
  • 4 Św. Augustyn, Contra epistulam Parmeniani, III, IV, 24 PL 43:100.
  • 5 Zob. Ch. Hollis, Newman a świat współczesny, tłum. T. Mieszkowski, Warszawa 1970, s. 161.
  • 6 Zob. Hollis, Newman, s. 162.
  • 7 Newman, Apologia, s. 351.
  • 8 Chodzi przede wszystkim o Logikę wiary i O rozwoju doktryny chrześcijańskiej.
  • 9 Hollis, Newman, s. 163.
  • 10 Hollis, Newman, s. 164.
  • 11 Zob. polskie tłumaczenie Logiki wiary.
  • 12 W. Ostrowski, Słowo wstępne, w: Newman, Logika wiary, s. 9.
  • 13 Zob. Newman, Logika wiary, s. 2590.
  • 14 Zob. Newman, Logika wiary, 91128.
  • 15 J. Kłos, John Henry Newman i filozofia. Rozum – przyświadczenie – wiara, Lublin 1999, s. 14.
  • 16 „Sądzę bowiem, stwierdza św. Anzelm, że komuś, kto bada jakąś rzecz niepojętą, powinno wystarczyć, jeżeli rozumując, doszedł do tego, iż poznał, że z całą pewność tak jest, choćby nawet intelektem nie mógł zgłębić, w jaki sposób tak jest”; tenże, Monologion. Proslogion, tłum. L. Kuczyński, Kęty 2007, s. 115.
  • 17 J.H. Newman, Oxford University Sermons, London 1872, s. 280.
  • 18 Newman, Oxford University Sermons, s. 298.

Przeczytaj także