Trzy pytania do fanów eutanazji

Trent Horn

Trzy pytania do fanów eutanazji

Autor zadaje trzy pytania, które są bardzo problematyczne dla zwolenników eutanazji: czy pochowałbyś oddychające ciało? Które osoby niepełnosprawne zasługują na ochronę? Skąd wiesz, że osoby będące w śpiączce – się nie obudzą?

 

25 lutego 1990 roku 26-letnia Terri Schiavo straciła przytomność i doznała niedotlenienia mózgu. Ratownicy medyczni zabrali ją do szpitala, ale chociaż udało im się uratować jej życie, Schiavo pozostawała w przewlekłym stanie wegetatywnym (PSW), aż do śmierci w 2005 roku, kiedy usunięto jej sondę pokarmową.

Nikt nie zaprzeczy, że Terri była człowiekiem, zanim straciła przytomność, ale czy utraciła swoją osobowość, gdy doznała uszkodzenia mózgu?

Prawnik i autor Wesley J. Smith oraz bioetyk Bill Allen dyskutowali na ten temat w Court TV Online1Patrz Wesley J. Smith, Terri Schiavo, bioethics, and our future, „National Review” 2005, March, https://www.nationalreview.com/2005/03/human-non-person-wesley-j-smith/ [dostęp: 10 XII 2024].. W pewnym momencie Smith zapytał: „Czy uważasz, że Terri jest osobą?”, na co Allen odpowiedział: „Nie, nie jest. Uważam, że istotnym kryterium bycia osobą jest posiadanie świadomości. Nawet minimalna świadomość potwierdzałaby istnienie  osobowości, ale nie sądzę, aby można było mówić o osobowości, gdy świadomość w ogóle nie występuje”.

Wiele osób podziela pogląd Allena, wierząc, że ludzie w trwałych stanach wegetatywnych nie są już osobami – i dlatego można ich pozbawić podstawowych potrzeb, takich jak jedzenie czy woda, aby w ten sposób zakończyć ich życie. Oto jednak trzy pytania, które powinieneś zadać tym, którzy głoszą słuszność eutanazji osób niepełnosprawnych znajdujących się w takich okolicznościach:

 

1. Czy pochowałbyś oddychające ciało?

Kiedy dana osoba przestaje istnieć, mówimy, że umarła. Zazwyczaj, gdy ktoś umiera, tym, co pozostaje (remains), są zwłoki. Jednakże jeśli osobowość nie jest zasadniczą cechą wszystkich istot ludzkich, mogą zdarzyć się przypadki, kiedy dana osoba umiera, ale mamy jeszcze „pozostałości” (remains) po niej, tj. żywe, oddychające ludzkie ciało.

Zwłok nie powinno się bezcześcić, ale nie ma obowiązku traktowania ich jak człowieka. To nie jest człowiek, ale szczątki (remains) człowieka. Dlaczego więc kogoś w nieodwracalnej śpiączce nie poczytywać za trupa i nie wrzucić go do spalarni? Dlaczego nie pochować go w grobie, podczas gdy jego klatka piersiowa unosi się i opada, aż wreszcie piach pokrywający jego ciało zatrzyma jego oddech?

Osoba, która dopuściłaby się takiego czynu, mogłaby próbować tłumaczyć sobie, że chowane ciało nic nie czuje. Ale u większości ludzi oglądanie spazmatycznych skurczów  przechodzących przez żywe ciało, gdy płuca odmawiają posłuszeństwa, wywołuje mdłości. Większość uznałaby, że nie jest to tylko ciało, które jest chowane, ale niepełnosprawna osoba, która jest zabijana przez uduszenie.

Rozważmy w szczególności przypadek Terri Schiavo. Przez piętnaście lat po zdarzeniu nie wymagała respiratora (poza okresem bezpośrednio po utracie przytomności), była w stanie oddychać samodzielnie. W pewnym sensie po prostu potrzebowała opieki, jakiej wymaga dziecko – jedzenia, ubrania, schronienia i kogoś, kto zarządzałby tym wszystkim. Pozbawienie jej pożywienia tylko dlatego, że była niepełnosprawna, oznaczało jej śmierć nie z powodu jakiejś choroby, ale poprzez odebranie jej tego, czego potrzebują wszyscy ludzie; to spowodowanie śmierci na skutek odwodnienia, czyli zgotowanie takiego losu, którego żaden człowiek nie powinien doświadczyć.

 

2. Które osoby niepełnosprawne zasługują na ochronę?

Tym, którzy popierają eutanazję osób w stanie wegetatywnym, można zadać następujące pytanie: „Czy powinniśmy pomagać wszystkim niepełnosprawnym, niezależnie od tego, z jaką niepełnosprawnością się mierzą? Jeśli nie, to na jakiej podstawie decydujemy, komu warto pomóc, a kogo… zabić? Czy nie skutkowałoby to tym, że dokonalibyśmy oceny wartość życia innych?”.

Większość ludzi, poważnie traktujących sprawiedliwość i uczciwość, nie powie, że istnieją osoby niepełnosprawne, którym nie powinniśmy pomagać. Można zapytać: „Co to znaczy być niepełnosprawnym?”. Gros ludzi, wskazując na paraplegię, ślepotę, głuchotę lub upośledzenie ruchowe, powiedziałoby, że niepełnosprawność to „coś, co uniemożliwia funkcjonowanie w taki sposób, jak cała większość”.

Istnieje niepełnosprawność fizyczna, która nie pozwala żyć w zwyczajny sposób, a także niepełnosprawność umysłowa, które uniemożliwia myślenie w określony sposób. Zwykle wobec niepełnosprawnych jesteśmy współczujący i staramy się dostosować do rodzaju ich upośledzenia. Udostępniamy specjalne miejsca parkingowe lub posługujemy się alfabetem Braille’a, którego znaki niewidomi mogą przeczytać za pomocą rąk. W tym kontekście człowiek znajdujący się w śpiączce jest jak osoby z innymi niepełnosprawnościami – nie może funkcjonować tak jak większość. Czy nie powinniśmy okazywać takim ludziom współczucia i dostosowywać się do ich stanu, zamiast mówić, że nie są osobami?

 

3. Skąd wiesz, że będący w śpiączce – się nie obudzi?

Panika na stadionie piłkarskim Hillsborough w Sheffield w Anglii w 1989 roku pochłonęła życie 96 osób, a setki zostały ranne. Jednym z tych, którzy ucierpieli, był Tony Bland, doznał on PSW, a później zmarł, ponieważ został mu odcięty dopływ składników odżywczych. Jednak rok później Andrew Devine, inny ranny kibic, który również zapadł w PSW, zaczął wykazywać oznaki świadomości. W 2014 roku był na tyle zdrowy, że mógł uczestniczyć w 30. rocznicy katastrofy na Hillsborough.

Martin Pistorius, dwunastoletni chłopiec z RPA, dwa lata przed tym jak Terri Schiavo utraciła przytomność, zachorował na tyle poważnie, że przez ponad dekadę żył w „wirtualnej śpiączce”, niezdolny do zakomunikowania innym, że jest świadomy. Ale pewnego dnia, w 2001 roku, pełne współczucia próby interakcji z Pistoriusem podejmowane przez jego opiekunkę medyczną doprowadziły ją do wniosku, że jej pacjent rzeczywiście jest świadomy i może się komunikować, jeśli zostaną opracowane kreatywne sposoby, jak to zrobić.

Dziś Pistorius jest szczęśliwym mężem. Napisał książkę o tym, co przeżył. Chociaż przez pewien czas potrzebował podstawowej opieki jak w przypadku Schiavo, losy Pistoriusa potoczyły się ostatecznie zupełnie inaczej niż jej. Ale gdybyśmy cenili wszystkich ludzi jako osoby, niezależnie od ich obecnych lub spodziewanych przyszłych zdolności umysłowych, być może spotkałby ich tak szczęśliwy los jak Martina.

W wywiadzie radiowym Pistorius stwierdził: „Bycie widzianym i posiadanie kogoś, kto potwierdza twoje istnienie, jest niesamowicie ważne”. Mocne słowa dla nas i dla każdego, kto uważa, że ​​niepełnosprawność może wymazać podstawową wartość człowieka.

Trent Horn

Przypisy:

Informacje dodatkowe:

Tłumaczenie z jęz. angielskiego: Piotr Bylica

 

Tekst ukazał się pierwotnie w serwisie „Catholic Answers” pod tytułem Three Questions for Euthanasia Fans, https://www.catholic.com/magazine/online-edition/three-questions-for-euthanasia-fans. Tłumaczenie i przedruk za zgodą Redakcji „Catholic Answers”.

Przeczytaj także