Kobiety w Nowym Testamencie. Część I: Ewangelie

Piotr Bylica

Wiele fragmentów Ewangelii zawiera argumenty przeciwko tezie o marginalizowaniu kobiet w chrześcijaństwie. Odwołujemy się tutaj do niektórych z nich.

 

W tekście Różne odmiany feminizmu o stosunku chrześcijaństwa do kobiet i kobiecości (w zarysie) pisaliśmy o różnicach oraz wspólnych elementach feministycznej krytyki chrześcijaństwa, jeśli chodzi o jego stosunek do kobiet. Wspólne dla tych ujęć jest uznanie, że chrześcijaństwo (podobnie jak zresztą inne tradycyjne religie) ma charakter opresyjny wobec kobiet. Ta ogólna teza dotyczy różnych aspektów bardzo złożonej sprawy. W tekstach sekcji Kobieta i mężczyzna w chrześcijaństwie zaprezentowane są poszczególne przypadki, konteksty i aspekty tego złożonego problemu, świadczące o tym, że tak ogólna feministyczna teza jest nie do utrzymania. W niniejszym tekście wskazano argumenty przeciwko tezie o marginalizowaniu roli kobiet w chrześcijaństwie. Skupiono się przy tym na przykładach z Nowego Testamentu. W części I zaprezentowano wybrane fragmenty Ewangelii, zaś w Kobiety w Nowym Testamencie. Część II: Kościół pierwotny odniesiono się do wybranych ustępów z pozostałych pism Nowego Testamentu.

 

Najważniejsze postacie kobiece, przy których mężczyźni bledną

Do najważniejszych postaci chrześcijaństwa należy Maryja, matka Jezusa określana też „Matką Bożą”. Rola, jaką odgrywała w teologii chrześcijańskiej od samego początku tej religii i jaką także dziś odgrywa w teologii szczególnie katolickiej, jest niezwykle doniosła i samo to już wystarczy, by odrzucić tezę o niedocenianiu kobiety i kobiecości w chrześcijaństwie. Sprawa jest tak oczywista, że nie zajmujemy się nią tu dalej. Oprócz Maryi także inne ważne kobiety pojawiają się w Nowym Testamencie, a szczególnie w Ewangeliach, które opisują życie i nauczanie Jezusa. Należą do nich Elżbieta, matka Jana Chrzciciela; Maria Magdalena, którą Jezus uwolnił od siedmiu złych duchów i która wraz z innymi kobietami jako pierwsza spotkała zmartwychwstałego Jezusa, a także Maria oraz Marta, siostry Łazarza, którego Jezus wskrzesił. Co ciekawe, mężczyźni będący uczniami i bliskimi towarzyszami Jezusa wypadają dość blado w opisie ewangelicznym w porównaniu z kobietami zarówno jeśli chodzi o zaufanie Bogu, wiarę w Jezusa, jak i lojalność wobec Niego.

 

Maryja, Elżbieta i Zachariasz

Mężowi Elżbiety Zachariaszowi Anioł Pański zwiastował narodziny potomka, ale ponieważ Zachariasz był już w podeszłym wieku, do wiadomości o swoim ojcostwie podszedł sceptycznie. Ze względu na tę postawę Bóg sprawił, że stał się on niemy. Zestawmy ten brak zaufania z postawą Maryi, o której Elżbieta, gdy Maryja udała się do niej z wizytą, powiedziała: „Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana” (Łk 1,45). Dostojny kapłan w świątyni jerozolimskiej Zachariasz wypada blado w porównaniu z nieznaną, ubogą kobietą z Nazaretu:

 

Zachariasz to nie tylko mężczyzna, ale wyjątkowy wybraniec: potomek Aarona, jeden z kapłanów w świątyni Pana w Jerozolimie, a więc tych, którzy piastowali najświętsze funkcje w narodzie wybranym. Jednakże w momencie zwiastowania ponosi klęskę. Nie wierzy słowu posłańca Pańskiego i na znak swej niewiary pozostaje niemy. Jakże inne jest zwiastowanie Maryi. Ta uboga, młodziutka dzieweczka z pogardzanego Nazaretu w Galilei, nieznana nikomu poza wąskim gronem rodziny, okazuje się gigantem wiary. Wierzy w rzecz bez porównania bardziej niewiarygodną od tego, co anioł zwiastował Zachariaszowi. On nie uwierzył w poczęcie syna w późnym wieku, Ona uwierzyła w dziewicze poczęcie, i to Syna Bożego. […] Po zwiastowaniu Maryja śpieszy do Elżbiety, która rozradowana wita ją na progu domu Zachariasza i błogosławi jej wiarę. Maryja wyśpiewuje wtedy swój wspaniały hymn uwielbienia Boga. Tymczasem Zachariasz […] pozostaje niemy, bo nie uwierzył. Ten, który wychwala Pana w świątyni, milczy, podczas gdy nieuczona dziewczyna tworzy i śpiewa wspaniały kantyk1Stanisław Łucarz SJ, Uczennice Jezusa, w: Duchowość kobiety, red. Józef Augustyn SJ, Wydawnictwo WAM, Kraków 2007, s. 44 [38–52]..

 

To kobiety, Maryja i Elżbieta, przyjmują nowiny zwiastowane przez Aniołów Pańskich, a kapłan ze świątyni Pana, mężczyzna, okazuje się niedowiarkiem. Maryja wychwala Pana, a Zachariasz milczy.

 

Maria Magdalena i inne kobiety a uczniowie Jezusa

Maria Magdalena została uwolniona przez Jezusa od licznych złych duchów i jest symbolem tego, że człowiek dzięki Jezusowi oraz Jego miłości i przebaczeniu może się podnieść z największego upadku, z najgorszych grzechów. „Jest ona klasycznym przypadkiem grzesznika, który przez grzech stracił całą swoją godność, a przez Jezusa w pełni ją odzyskał”2Łucarz, Uczennice Jezusa, s. 46.. Ona to stanie się „apostołką apostołów”, gdyż przyniesie apostołom wiadomość o pustym grobie i spotkaniu zmartwychwstałego Jezusa. To ona oraz inne kobiety wcześniej towarzyszące Jezusowi będą świadkami Jego cierpienia i śmierci. W Ewangelii Mateusza sytuacja ta opisana jest następująco:

 

Było tam również wiele niewiast, które przypatrywały się z daleka. Szły one za Jezusem z Galilei i usługiwały Mu. Między nimi były: Maria Magdalena, Maria, matka Jakuba i Józefa, oraz matka synów Zebedeusza. Pod wieczór przyszedł zamożny człowiek z Arymatei, imieniem Józef, który też był uczniem Jezusa. On udał się do Piłata i poprosił o ciało Jezusa. Wówczas Piłat kazał je wydać. Józef zabrał ciało, owinął je w czyste płótno i złożył w swoim nowym grobie, który kazał wykuć w skale. Przed wejściem do grobu zatoczył duży kamień i odszedł. Lecz Maria Magdalena i druga Maria pozostały tam, siedząc naprzeciw grobu (Mt 27, 55–61).

 

To także kobiety będą pierwsze świadczyć o zmartwychwstaniu Jezusa. Zestawienie postawy Marii Magdaleny oraz innych kobiet wobec Jezusa z postawą apostołów znów wypada niekorzystnie dla mężczyzn:

 

Piotr jeszcze w Ogrójcu dobywa miecza i bohatersko chce bronić Jezusa, ale kiedy Ten każe mu schować miecz, męstwo Piotra zamienia się w tchórzostwo. Wszyscy uciekają, a Piotr nawet trzykrotnie wypiera się, że zna Jezusa. […] Pod krzyżem pozostaje tylko niepełnoletni uczeń umiłowany, a więc mężczyzna jeszcze niepełnoprawny. Inni ukrywają się i czekają na dalszy rozwój wypadków. To właśnie kobiety – uczennice Jezusa – a wśród nich jako pierwsza Maria Magdalena, zapewniają im kontakt z rzeczywistością. Niektórzy z uczniów Jezusa mają do tych kobiet swoiste pretensje, jak to słyszymy od owych dwu uciekających do Emaus: „Nadto jeszcze niektóre z naszych kobiet przeraziły nas: były rano u grobu, a nie znalazłszy Jego ciała, wróciły i opowiedziały, że miały widzenie aniołów, którzy zapewniają, iż On żyje (Łk 24, 22–23)”. Ich słowa traktują jako czczą, babską gadaninę i nie dają im wiary (Łk 24, 11). […] Dopiero kiedy za sprawą świadectwa uczennic Jezusa wiara w zmartwychwstanie zaczyna kiełkować w sercach uczniów, Jezus objawia się również im3Łucarz, Uczennice Jezusa, s. 47..

 

Apostołowie zwątpili, ich wiarę rozbudziły kobiety, które – inaczej niż oni – nie uciekły i nie ukrywały się.

 

Postępowy Jezus

Sam Jezus dawał przykład nowoczesnego jak na tamte czasy i na kulturę żydowską podejścia do kobiet. Traktował je, jak dziś byśmy powiedzieli, w sposób równościowy. Przykłady można mnożyć, odwołujemy się natomiast do jednego dłuższego fragmentu Ewangelii według św. Jana, w którym znajdujemy zestawienie postawy Jezusa i jego uczniów. Ich reakcja na tę sytuację odpowiada bardziej ówczesnemu zwyczajnemu podejściu do kobiet. Chodzi o sytuację, w której Jezus prawdę o sobie objawia Samarytance. Jest ona pierwszą osobą, i właśnie kobietą, której Jezus wyjawia, kim jest:

 

Trzeba Mu było przejść przez Samarię. Przybył więc do miasteczka samarytańskiego, zwanego Sychar, w pobliżu pola, które [niegdyś] dał Jakub synowi swemu, Józefowi. Było tam źródło Jakuba. Jezus zmęczony drogą siedział sobie przy studni. Było to około szóstej godziny. Nadeszła [tam] kobieta z Samarii, aby zaczerpnąć wody. Jezus rzekł do niej: „Daj Mi pić!” Jego uczniowie bowiem udali się przedtem do miasta dla zakupienia żywności. Na to rzekła do Niego Samarytanka: „Jakżeż Ty będąc Żydem, prosisz mnie, Samarytankę, bym Ci dała się napić?” Żydzi bowiem z Samarytanami unikają się nawzajem. Jezus odpowiedział jej na to: „O, gdybyś znała dar Boży i [wiedziała], kim jest Ten, kto ci mówi: »Daj Mi się napić« – prosiłabyś Go wówczas, a dałby ci wody żywej”. Powiedziała do Niego kobieta: „Panie, nie masz czerpaka, a studnia jest głęboka. Skądże więc weźmiesz wody żywej? Czy Ty jesteś większy od ojca naszego Jakuba, który dał nam tę studnię, z której pił i on sam, i jego synowie i jego bydło?” W odpowiedzi na to rzekł do niej Jezus: „Każdy, kto pije tę wodę, znów będzie pragnął. Kto zaś będzie pił wodę, którą Ja mu dam, nie będzie pragnął na wieki, lecz woda, którą Ja mu dam, stanie się w nim źródłem wody wytryskającej ku życiu wiecznemu”. Rzekła do Niego kobieta: „Daj mi tej wody, abym już nie pragnęła i nie przychodziła tu czerpać”. A On jej odpowiedział: „Idź, zawołaj swego męża i wróć tutaj!” A kobieta odrzekła Mu na to: „Nie mam męża”. Rzekł do niej Jezus: „Dobrze powiedziałaś: Nie mam męża. Miałaś bowiem pięciu mężów, a ten, którego masz teraz, nie jest twoim mężem. To powiedziałaś zgodnie z prawdą”. Rzekła do Niego kobieta: „Panie, widzę, że jesteś prorokiem. Ojcowie nasi oddawali cześć Bogu na tej górze, a wy mówicie, że w Jerozolimie jest miejsce, gdzie należy czcić Boga”. Odpowiedział jej Jezus: „Wierz Mi, kobieto, że nadchodzi godzina, kiedy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie czcili Ojca. Wy czcicie to, czego nie znacie, my czcimy to, co znamy, ponieważ zbawienie bierze początek od Żydów. Nadchodzi jednak godzina, owszem już jest, kiedy to prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Ojcu w Duchu i prawdzie, a takich to czcicieli chce mieć Ojciec. Bóg jest duchem: potrzeba więc, by czciciele Jego oddawali Mu cześć w Duchu i prawdzie”. Rzekła do Niego kobieta: „Wiem, że przyjdzie Mesjasz, zwany Chrystusem. A kiedy On przyjdzie, objawi nam wszystko”. Powiedział do niej Jezus: „Jestem nim Ja, który z tobą mówię”. Na to przyszli Jego uczniowie i dziwili się, że rozmawiał z kobietą. Jednakże żaden nie powiedział: „Czego od niej chcesz? – lub: – Czemu z nią rozmawiasz?” Kobieta zaś zostawiła swój dzban i odeszła do miasta. I mówiła tam ludziom: „Pójdźcie, zobaczcie człowieka, który mi powiedział wszystko, co uczyniłam: Czyż On nie jest Mesjaszem?” […] Wielu Samarytan z owego miasta zaczęło w Niego wierzyć dzięki słowu kobiety […] (J 4,4–29, 39).

 

Z ostatnich słów cytatu dowiadujemy się, że Samarytanka stała się pierwszą apostołką pogan, bo jako pierwsza, na długo przed świętym Pawłem, zaniosła wieści o Jezusie i doprowadziła do nawrócenia „wielu Samarytan”. (Przez Żydów Samarytanie byli uznawani za odszczepieńców judaizmu). Fragment, który wyróżniliśmy, pokazuje natomiast, jak Jezus bezpośrednio mówi napotkanej kobiecie o tym, kim jest. Czytamy w nim też, że uczniowie dziwili się, iż rozmawiał z kobietą. W kulturze żydowskiej takie rozmowy w miejscach publicznych z kobietami przypadkowo napotkanymi były zachowaniem zdecydowanie niestandardowym.

 

Zakończenie

W Ewangeliach występują też inne kobiety, jak na przykład prorokini Anna, obecna w świątyni jerozolimskiej i sławiąca Boga, gdy przyniesiono tam małego Jezusa;  kobieta uzdrowiona przez Jezusa z krwotoków; teściowa św. Piotra – także uzdrowiona przez Jezusa; Prokula – żona Piłata; uboga wdowa składająca w ofierze ostatni grosz; kobieta kananejska, która choć z punktu widzenia judaizmu była poganką, wykazała się wiarą w Jezusa, dzięki której jej córka odzyskała zdrowie; Herodiada i Salome – bezpośrednio związane ze śmiercią Jana Chrzciciela. Kobiety są wymieniane w Ewangeliach na równi z mężczyznami, są ważnymi postaciami. Niejednokrotnie zostały przedstawione nawet w lepszym świetle niż mężczyźni. Sam Jezus w postępowy i równościowy sposób, czyli inaczej niż w kulturze żydowskiej, odnosił się do nich i z nimi rozmawiał. W Ewangeliach znajdziemy dobre argumenty przeciwko tezie o marginalizowaniu kobiet przez chrześcijaństwo w ogóle, a szczególnie w Kościele pierwotnym.

 

Mogą Cię zainteresować także teksty:

O równym statusie kobiet i mężczyzn w chrześcijaństwie

Kobiety w Nowym Testamencie. Część II: Kościół pierwotny

Różne odmiany feminizmu o stosunku chrześcijaństwa do kobiet i kobiecości (w zarysie)

Piotr Bylica

Przypisy:

  • 1 Stanisław Łucarz SJ, Uczennice Jezusa, w: Duchowość kobiety, red. Józef Augustyn SJ, Wydawnictwo WAM, Kraków 2007, s. 44 [38–52].
  • 2 Łucarz, Uczennice Jezusa, s. 46.
  • 3 Łucarz, Uczennice Jezusa, s. 47.

Nota bibliograficzna:

Biblia Tysiąclecia Online, Poznań 2003, https://biblia.deon.pl/.

Stanisław Łucarz SJ, Uczennice Jezusa, w: Duchowość kobiety, red. Józef Augustyn SJ,  Wydawnictwo WAM, Kraków 2007, s. 38–52.