David Hume, Bertrand Russell – „porzuceni” przez ojca

Piotr Bylica

David Hume, Bertrand Russell – „porzuceni” przez ojca

Prezentujemy krótko sylwetki dwóch słynnych niewierzących brytyjskich filozofów odpowiadające psychologicznemu wzorcowi, który ma tłumaczyć odrzucenie wiary w Boga. Do wzorca tego odwołuje się tzw. „hipoteza ułomnego ojca” przedstawiona przez amerykańskiego psychologa Paula C. Vitza.

 

Zgodnie z „hipotezą ułomnego ojca” zaproponowaną przez amerykańskiego psychologa Paula C. Vitza (patrz „Ułomny ojciec” jako przyczyna niewiary u mężczyzn. Hipoteza Paula C. Vitza) za ateizm wielu osób odpowiadają czynniki o charakterze psychologicznym związane ze szczególnym znaczeniem „ułomności ojca”1Patrz Paul C. Vitz, Porzuceni przez ojca. Psychologia ateizmu, tłum. Łukasz Duda, Fundacja Prodoteo, Warszawa 2023, s. 32–42.. Owa „ułomność” doświadczana zwłaszcza we wczesnym okresie życia dziecka rzutuje na późniejszy obraz i stosunek do Boga. Jednym ze sposobów wyrażania się „ułomności” jest nieobecność ojca w okresie dzieciństwa, szczególnie spowodowana śmiercią. W tekście Psychologiczne przyczyny ateizmu Friedricha Nietzschego pokazaliśmy, jak według Vitza jego hipoteza jest spełniona w przypadku niemieckiego filozofa, który ogłosił „śmierć Boga”. Tu przyglądamy się dwóm innym słynnym postaciom.

 

David Hume (1711–1776)

Poglądy religijne szkockiego filozofa Davida Hume’a to sprawa kontrowersyjna. Choć można podejrzewać, że opinia Vitza, iż Hume był „intensywnie niewierzący”, jest trafna, to jednak są różne opinie na temat stosunku Hume’a do wiary religijnej. Można w jego tekstach znaleźć passusy sugerujące przywiązanie do chrześcijaństwa, inne fragmenty wskazują jednak na zdecydowany sceptycyzm wobec tej oraz wszystkich innych religii. Ukrywanie prawdziwych przekonań można tłumaczyć faktem, na który Vitz zwraca uwagę, mianowicie, że w czasach, kiedy tworzył Hume „jawny ateizm traktowano jako społecznie i politycznie niebezpieczny”2P.C. Vitz, Porzuceni przez ojca, s. 51..

Hume wprost wyrażał bezsensowność, jego zdaniem, rozważań teologicznych. Jak pisał:

 

Biorąc do ręki jakiś tom, traktujący np. o teologii albo szkolnej metafizyce, zapytujemy się: Czy zawiera jakieś rozumowanie oparte na doświadczeniu, a dotyczące faktów i istnienia? Nie. A więc w ogień z nim, albowiem nie może zawierać nic prócz sofisterii i złudzeń3Wypowiedź Hume’a, cyt. za: Rudolf Carnap, Filozofia jako analiza języka nauki, tłum. Andrzej Zabłudowski, PWN, Warszawa 1969, s. 24..

 

Jeden z jego argumentów przeciwko możliwości cudów jest jednocześnie argumentem, który głosi fałszywość wszystkich religii:

 

[…] każdy cud, do którego rości sobie prawo jedna z tych religii (a wszystkie one obfitują w cuda), zmierza bezpośrednio do uzasadnienia tego systemu, do którego należy, tak też w równej mierze, choć w sposób bardziej pośredni, służy obaleniu każdego innego systemu. A gdy obala system współzawodniczący, obala zarazem wiarygodność cudów, na których ten system został oparty, tak że cuda różnych religii trzeba uważać za fakty ze sobą sprzeczne, a dowody na ich rzecz, bez względu na to, czy są słabe, czy silne, za dowody, które się sobie nawzajem przeciwstawiają4David Hume, Badania dotyczące rozumu ludzkiego, tłum. Jan Łukasiewicz, Kazimierz Twardowski, PWN, Warszawa 1977, s. 146–147..

 

Pomijając tu jednak kwestię, w co dokładnie wierzył Hume, zwróćmy uwagę na to, jak filozofa tego widzi Vitz i w jaki sposób jego zdaniem pasuje on do psychologicznego wzorca osoby niewierzącej, której niewiara wiąże się z „ułomnym ojcem”. Zdaniem Vitza szkocki filozof wpisuje się w ten psychologiczny schemat, kluczowe tutaj jest to, że ojciec Davida zmarł, gdy chłopiec miał dwa lata. Jednocześnie w dostępnych biografiach brak wzmianki o jakimkolwiek krewnym czy przyjacielu rodziny, który mógłby stanowić choćby namiastkę ojca. Dorosły Hume okazał się osobą bardzo zainteresowaną religią, a szczególnie argumentami przeciwko różnym religijnym przekonaniom. Jak pisze Vitz:

 

Hume był znany jako człowiek pozbawiony przekonań religijnych, wysuwał wiele argumentów, zwłaszcza sceptycznych, przeciwko religii w jakiejkolwiek formie. W ciągu swojej kariery prawdopodobnie poświęcił religii więcej stron niż jakiemukolwiek innemu zagadnieniu. Dlatego stawiam tezę, że Hume był intensywnie niewierzący i że jego historia pasuje do hipotezy ułomnego ojca5P.C. Vitz, Porzuceni przez ojca, s. 50..

 

Bertrand Russell (1872–1970)

Bertranda Russella zalicza się do ateistów lub agnostyków. Na pewno nie był wyznawcą teizmu chrześcijańskiego. Napisał nawet słynny tekst pt. Dlaczego nie jestem chrześcijaninem.

Jego ojciec zmarł, gdy Bertrand miał cztery lata. Dwa lata wcześniej zmarła matka chłopca. Zaopiekowali się nim dziadkowie ze strony ojca, ale dziadek zmarł, gdy Bertrand miał sześć lat. Zatem w dzieciństwie Bertrand stracił ojca, a później dość szybko także dziadka, który mógłby zastąpić ojca w aspekcie psychologicznym. Russell wpisuje się więc w schemat Vitza.

W okresie dziecięctwa Bertranda wychowywała babka, którą, jak pisze Vitz, cytując Russella, „zapamiętał jako »Śmiercionośny Koszmar«. Była ona z urodzenia szkocką prezbiterianką, a z temperamentu purytanką. Atmosferę jej religii wnuk nazywał »żałobną chrześcijańską pokorą«”6P.C. Vitz, Porzuceni przez ojca, s. 51.. Ojciec Russella był wolnomyślicielem, ale Bertrand był zbyt mały w momencie jego śmierci, aby przesiąknąć głoszonymi przez niego ideami. Poznał za to religijność w wersji, jaką prezentowała jego babcia. Córka Bertranda Russella Katharine opisuje tę odrzuconą przez ojca religijność jako wersję chrześcijaństwa, zgodnie z którą „życie na tym świecie nie było niczym więcej niż ponurym poligonem doświadczalnym dla przyszłej szczęśliwości”. Katharine wspomina, że ojciec kpił z chrześcijan „za to, że wyobrażają sobie, iż człowiek jest ważny w ogromnym planie wszechświata […], a jednak [on] uważał, że człowiek i jego przetrwanie są najważniejszą rzeczą na świecie”7Katharine Tait, My Father, Bertrand Russell, Harcourt, Brace, Jovanovich, New York 1975, s. 183–184; cyt. za: P.C. Vitz, Porzuceni....

Zdaniem Katharine ojciec jednak szukał Boga. Wyrazem tego dążenia miało być poszukiwanie pewności. Vitz zwraca uwagę na fakt, że Russell nie zaznał stabilizacji w dzieciństwie. Najpierw śmierć rodziców, potem dziadka. Poza domem opiekowała się nim grupa niań, a ich odchodzenie mały Bertrand niekiedy silnie przeżywał. Vitz przypuszcza, że „Wczesna śmierć rodziców i dziadka, a także częste rozstania z kolejnymi nianiami mogły być źródłem jego niewiarygodnego pragnienia pewności”8P.C. Vitz, Porzuceni przez ojca, s. 52.. Na to, że jego poszukiwanie pewności miało naturę religijną, wskazywał sam Russell: „Chciałem pewności w taki sposób, w jaki ludzie chcą pewności w życiu; w taki sposób, w jaki ludzie pragną wiary religijnej”9Caroline Moorehead, Bertrand Russell: A Life, Viking, New York 1993, s. 1; cyt. za: P.C. Vitz, Porzuceni przez ojca,....

Vitz wskazuje, że Russell miał ogólny problem w relacjach z ludźmi. Gdy dorastał, był raczej samotnikiem. A już jako dorosły i dojrzały filozof stwierdzał, że bardziej niż ludzi ceni morze, gwiazdy i nocny wiatr:

 

Moje najgłębsze uczucia zawsze pozostawały samotne i nie znajdowały zrozumienia u innych […]. Morze, gwiazdy, nocny wiatr na pustkowiach znaczą dla mnie więcej niż istoty ludzkie, które kocham najbardziej, i jestem świadomy, że ludzkie uczucia są dla mnie w gruncie rzeczy próbą ucieczki od daremnego poszukiwania Boga10Wypowiedź Russella, cyt. za: K. Tait, My Father, Bertrand Russell, s. 46–47; cyt. za: P.C. Vitz, Porzuceni przez ojca,....

 

Zdaniem Vitza ta wypowiedź Russella pozwala rozszerzyć hipotezę o „ułomnym ojcu” w następujący sposób:

 

jeśli wszystkie ludzkie związki uczuciowe wydają się skazane na zagładę, to związek z Bogiem, zwłaszcza z kochającym Bogiem, również jest skazany na zagładę. Źródłem tego interpersonalnego wycofania może być nieudane wczesne przywiązanie do rodziców, rodziny i przyjaciół lub predyspozycje biologiczne, które występują u osób autystycznych11P.C. Vitz, Porzuceni przez ojca, s. 52..

 

Brak właściwych relacji interpersonalnych w dzieciństwie, brak odpowiedniego przywiązania w tym okresie do rodziców i innych bliskich osób może zdaniem Vitza zniweczyć także relację z Bogiem. Rozszerzenie to w przypadku Russella wyraża się tym, że nie powstała u niego odpowiednia więź nie tylko z ojcem, a później dziadkiem, z którymi relacja mogłaby następnie rzutować na jego relację z Bogiem, ale także z innymi członkami rodziny oraz bliskimi osobami spoza rodziny. Vitz wspomina tu także o predyspozycjach biologicznych związanych z autyzmem, który również wpływa na zaburzenie relacji z innymi. Kwestię wpływu autyzmu na przyjmowaną koncepcję Boga przedstawiamy jednak w innym tekście Co łączy ateizm z autyzmem? (tekst opublikujemy wkrótce).

 

 

Piotr Bylica

Przypisy:

  • 1 Patrz Paul C. Vitz, Porzuceni przez ojca. Psychologia ateizmu, tłum. Łukasz Duda, Fundacja Prodoteo, Warszawa 2023, s. 32–42.
  • 2 P.C. Vitz, Porzuceni przez ojca, s. 51.
  • 3 Wypowiedź Hume’a, cyt. za: Rudolf Carnap, Filozofia jako analiza języka nauki, tłum. Andrzej Zabłudowski, PWN, Warszawa 1969, s. 24.
  • 4 David Hume, Badania dotyczące rozumu ludzkiego, tłum. Jan Łukasiewicz, Kazimierz Twardowski, PWN, Warszawa 1977, s. 146–147.
  • 5 P.C. Vitz, Porzuceni przez ojca, s. 50.
  • 6 P.C. Vitz, Porzuceni przez ojca, s. 51.
  • 7 Katharine Tait, My Father, Bertrand Russell, Harcourt, Brace, Jovanovich, New York 1975, s. 183–184; cyt. za: P.C. Vitz, Porzuceni przez ojca, s. 51.
  • 8 P.C. Vitz, Porzuceni przez ojca, s. 52.
  • 9 Caroline Moorehead, Bertrand Russell: A Life, Viking, New York 1993, s. 1; cyt. za: P.C. Vitz, Porzuceni przez ojca, s. 52.
  • 10 Wypowiedź Russella, cyt. za: K. Tait, My Father, Bertrand Russell, s. 46–47; cyt. za: P.C. Vitz, Porzuceni przez ojca, s. 52.
  • 11 P.C. Vitz, Porzuceni przez ojca, s. 52.

Nota bibliograficzna:

Rudolf Carnap, Filozofia jako analiza języka nauki, tłum. Andrzej Zabłudowski, PWN, Warszawa 1969.

David Hume, Badania dotyczące rozumu ludzkiego, tłum. Jan Łukasiewicz, Kazimierz Twardowski, PWN, Warszawa 1977.

Caroline Moorehead, Bertrand Russell: A Life, Viking, New York 1993.

Katharine Tait, My Father, Bertrand Russell, Harcourt, Brace, Jovanovich, New York 1975.

Paul C. Vitz, Porzuceni przez ojca. Psychologia ateizmu, tłum. Łukasz Duda, Fundacja Prodoteo, Warszawa 2023.