Jak działa modlitwa? Część 2: Trzy popularne modele działania modlitwy

Adam Świeżyński

Jak działa modlitwa? Część 2: Trzy popularne modele działania modlitwy

Każdy człowiek, który się modli lub przynajmniej teoretycznie rozważa kwestię modlitwy, posiada jakieś wyobrażenie jej działania, pochodzące z własnego doświadczenia lub/i wypowiedzi innych ludzi. Wyobrażenia te mogą być rozmaite. W praktyce osoba modląca się stosuje jakiś, posiadany i akceptowany przez siebie, model modlitwy. Wydaje się, że elementem łączącym różne modele modlitwy jest założenie na temat jej skuteczności. Skoncentrowanie się na skuteczności modlitwy może jednak prowadzić do rozmaitych zniekształceń modelu modlitwy i pozbawienia go wystarczającej adekwatności w stosunku do tego, czym faktycznie ona jest. Dlatego należy rozważyć zmianę tego elementu na inny, związany z dialogicznym charakterem modlitwy.

 

Model działania modlitwy

Chcąc zobrazować w uproszczony i schematyczny sposób funkcjonowanie jakiegoś fragmentu rzeczywistości, zazwyczaj stosuje się modelowanie, czyli tworzy się model naukowy danego fragmentu rzeczywistości (obiektu, zjawiska, procesu), na przykład model struktury atomu, model przepływu cieczy, model wzrostu populacji. Nie wchodząc w szczegółowe zagadnienia dotyczące poznania naukowego i roli, jaką odgrywa w nim model naukowy, na nasz użytek możemy przyjąć następujące ogólne określenie modelu: „model jest to twór uczyniony jako odwzorowanie przedmiotu poznania zgodnie z przyjętymi kryteriami odwzorowania, którego to tworu badania umożliwiają sformułowanie sądów odnoszących się do tegoż przedmiotu poznania”1Z. Chłopek, L. Piaseczny, Uwagi o modelowaniu w badaniach naukowych, „Eksploatacja i Niezawodność” 2001, nr 4, s. 49, http://www.ein.org.pl/sites/default/files/2001-04-06.pdf..

W przypadku modlitwy także możemy spróbować zaproponować jakiś jej model. Przedmiotem poznania jest modlitwa i sposób jej działania. Na podstawie jej modelu możemy formułować twierdzenia dotyczące modlitwy i tego, jak ona funkcjonuje. Zazwyczaj – z reguły nieświadomie – osoby modlące się posiadają w swoim umyśle jakiś model tego, jak działa modlitwa. Nie jest to jednakowy model modlitwy. Analizując intencje modlących się, cele, jakie sobie stawiają, ich rozumienie Boga oraz rozumienie Jego relacji ze światem i człowiekiem, można wyodrębnić kilka najczęściej występujących modeli działania modlitwy. Elementami wspólnymi są tutaj: wskazanie na cel/sens modlitwy; określenie, na czym polega jej skuteczność; zdefiniowanie roli Boga i roli człowieka w modlitwie; uwzględnienie roli i znaczenia kontekstu egzystencjalnego towarzyszącego modlitwie jako czynnika inicjującego modlitwę.

 

Model sprawczy

Wydaje się, że w ludzkiej świadomości  najczęściej występuje model sprawczy modlitwy. Zarazem jest on najmniej złożony, a więc najprostszy. Można go określić mianem klasycznego modelu działania modlitwy. Modlitwa jest w nim traktowana jako swoiste narzędzie wpływu na rzeczywistość (stąd określenie „sprawczy”). Wpływ ten jest pośredni w tym znaczeniu, że odbywa się poprzez osobę Boga. Celem modlitwy jest więc uzyskanie jakiejś (z góry określonej przez osobę modlącą się) zmiany w rzeczywistości zewnętrznej w stosunku do osoby, która się modli. Na przykład celem tym może być usunięcie jakichś życiowych trudności (modlitwa o znalezienie pracy), uzyskanie konkretnej rzeczy materialnej (modlitwa o kupno mieszkania, modlitwa o wygraną w loterii), ustanie zewnętrznego niebezpieczeństwa (modlitwa o zakończenie wojny). Modlimy się, aby pobudzić Boga do określonego działania, zgodnie z naszym celem i oczekiwaniem, w sytuacji, w której sami nie mamy wystarczającego bezpośredniego wpływu na rzeczywistość. Ponieważ uznajemy Boga za mającego pełną władzę nad rzeczywistością, zwracamy się do Niego w nadziei, że zechce odpowiednio oddziałać na tę sferę zdarzeń i okoliczności, która pozostaje dla nas niemożliwa do zmiany. Istotą tak rozumianej modlitwy jest uzyskanie wpływu na Boga i skłonienie Go do działania w myśl naszych oczekiwań.

Przykład:

 

W 2015 roku, gdy moje małżeństwo zaczęło się rozpadać, gdy z mężem zaczynaliśmy być dla siebie obcy, mąż związał się z inną kobietą. Dla mnie było wiadomo, że już nic nie da się uratować. Naszych wspaniałych dni spędzonych razem. Naszej przeszłości. Byłam całkowicie załamana. Zero apetytu, oddałam się głównie pracy, zaczęłam biegać. Schudłam tak, że nie mogłam na siebie patrzeć w lustrze. […] Moja koleżanka, którą znałam może 2 lata, gdy usłyszała o mojej sytuacji […] zaczęła mnie pomału przygotowywać do innego podejścia do sytuacji. […] Pewnego dnia zadzwoniła do mnie i powiedziała, że ja muszę odmówić Nowennę Pompejańską w intencji ratowania mojego małżeństwa. Gdy usłyszałam, że to trzy części różańca, oczywiście pierwsze, co powiedziałam, że to nie dla mnie i że ja nie dam rady. Hmm… jeszcze chyba tego samego wieczoru zaczęłam odmawiać różaniec. Ale razem z rozpoczęciem Nowenny tak bardzo się cieszyłam, że uda mi się uratować moje małżeństwo. Nie było tak łatwo. Gdy skończyłam jedną Nowennę, rozpoczynałam następną i następną – w intencji mojego małżeństwa, żeby tylko uratować nas, naprawdę odmówiłam wiele Nowenn. Z 5 to minimum. Razem ze mną modliło się wiele osób. Bo przy okazji namówiłam również na Nowennę moją mamę i babcię. Reszta rodziny również się modliła za nas, ale już nie Nowenną. Miałam wsparcie w rodzinie. Mąż wrócił do mnie2Nowenna Pompejańska to skuteczna modlitwa o uratowanie małżeństwa, https://nowennapompejanska.info/swiadectwa/modlitwa-o-uratowanie-malzenstwa/. W podanym przykładzie uzyskany pozytywny efekt modlitwy (stwierdzona skuteczność) nie....

 

W modelu sprawczym modlitwy Bóg traktowany jest instrumentalnie. Owa instrumentalizacja może osiągać różny stopień: od skrajnego potraktowania Boga jako „nadzwyczajnego narzędzia” do osiągnięcia własnych celów po uznania Go za lepiej wiedzącego, co jest dla nas dobre, i połączenia modlitwy-prośby z zastrzeżeniem, że chcemy, aby stało się tak i tak, o ile jest to także Jego wola (instrumentalizacja łagodna). Modlitwa w modelu sprawczym charakteryzuje się jednokierunkowością – przepływ oddziaływania następuje od osoby modlącej się do Boga. Elementem dominującym jest dążenie do realizacji własnej woli względem rzeczywistości. Taka modlitwa ma często także charakter akcydentalny, to znaczy pojawia się przede wszystkim wtedy, gdy zachodzi określona (najczęściej problemowa) sytuacja egzystencjalna, która skłania człowieka do zwrócenia się ku Bogu.

 

Rys. 1. Model sprawczy działania modlitwy.

 

Model autoterapeutyczny

 

Model autoterapeutyczny działania modlitwy jest bardziej złożony w stosunku do modelu sprawczego. W tym modelu celem modlitwy jest uzyskanie określonego, korzystnego wpływu samego aktu modlitwy na tego, kto się modli. Ten cel ma zostać osiągnięty poprzez samą modlitwę, czyli poprzez świadome zwrócenie się do Boga. Modlitwa jest tu rozumiana jako swoista autoterapia. Wobec przeżywanych egzystencjalnych przeciwności i związanych z nimi trudnych doświadczeń ma nastąpić uzyskanie lepszego samopoczucia, odprężenie psychiczne, „duchowy relaks”. Nie chodzi więc o to, aby uzyskać zmianę w samej rzeczywistości, lecz raczej doświadczyć dystansu wobec niej.

Przykład:

 

Duża grupa osób cierpiących z powodu depresji […] została podzielona na trzy podgrupy. Jednej zaproponowano poradnictwo grupowe i indywidualne. […] Druga grupa spotykała się na modlitwę z osobą prowadząca, która pokazywała jej, jak właściwie się modlić. Trzecia grupa miała iść do domu i modlić się samodzielnie. Po kilku tygodniach stan prawie 50% osób z pierwszej grupy poprawił się. Spośród tych, którzy modlili się co tydzień pod kierunkiem instruktora stosującego zasady biblijne, 85% wykazało poprawę. Wśród tych jednak, którzy modlili się prywatnie bez osoby prowadzącej, nikt nie zrobił postępów, a stan kilku osób się pogorszył. […] Nic więc dziwnego, że depresja tych osób pogłębiła się3T.F. LaHaye, Jak sobie radzić z depresją, [brak noty o tłum.], Wydawnictwo Pojednanie, Lublin 1995, s. 97..

 

Inaczej niż ma to miejsce w modelu sprawczym, czynnikiem, dzięki któremu określony powyżej cel modlitwy ma zostać zrealizowany, jest sama modlitwa. To ona ma sprawić, aby osoba modląca się poczuła się lepiej, nawet jeśli rzeczywistość nie ulegnie zmianie. Modlimy się zatem po to, aby sam akt modlitwy przyniósł nam ulgę i emocjonalne rozładowanie. Tak rozumiana modlitwa nie zmierza do wywołania określonej reakcji ze strony Boga. Chodzi jedynie o „wygadanie się” przed Nim, wypowiedzenie swoich żalów, smutków, problemów… Zatem modlitwa w omawianym modelu zostaje sprowadzona do swoistej autoterapii, przy biernym udziale Boga. Charakteryzuje się jednokierunkowością zwrotną, to znaczy przepływem oddziaływania ku Bogu, ale zwrotnie działającym na osobę modlącą się w trakcie samej modlitwy. Inaczej można taką modlitwę określić jako praktyczną formę redukcjonizmu psychologicznego4Etymologicznie redukcjonizm oznacza sprowadzanie czegoś (teorii, zjawisk, własności) z poziomu wyższego do niższego, bardziej podstawowego. W tym przypadku chodzi.... Cały proces i działanie modlitwy zostają sprowadzone do oddziaływania dokonującego się w sferze ludzkiej psychiki, głównie w obszarze emocji. Bóg jest traktowany jako terapeuta, przed którym można wypowiedzieć najskrytsze i najtrudniejsze doświadczenia i w ten sposób uzyskać lepsze samopoczucie oraz zdolność do ponownego zmierzenia się z codziennymi wyzwaniami. Rola samego Boga jest tu jeszcze mocniej zredukowana w ramach Jego instrumentalizacji niż w modelu sprawczym, gdyż nie oczekuje się od Niego konkretnej reakcji z wyjątkiem tego, aby nas słuchał. Bóg ma pozostać bierny, niczym lustro, w którym się przeglądamy, uświadamiając sobie swój wygląd. Wypowiadając się szczerze przed Nim, doznajemy psychicznego oczyszczenia i uwolnienia od nękających nas napięć, dręczących myśli, bolesnych wspomnień. Także w tym modelu mamy do czynienia z akcydentalnością modlitwy, która pojawia się w zależności od stanu psychicznego osoby modlącej się.

 

 

Rys. 2. Model autoterapeutyczny działania modlitwy.

 

 

Model sprawczo-terapeutyczny

Trzeci model działania modlitwy stanowi „mieszankę” modelów sprawczego i autoterapeutycznego, dlatego można określić go mianem modelu sprawczo-terapeutycznego. Celem modlitwy jest w nim uzyskanie zmiany własnej świadomości i w konsekwencji stosunku względem rzeczywistości. Nie chodzi więc o zmianę samej rzeczywistości (jak w modelu sprawczym) ani o autoterapię modlitewną (jak w modelu autoterapeutycznym). Zgodnie z omawianym modelem, kiedy się modlimy, poprawia się nasze odniesienie względem tego, co się dzieje w naszym doświadczeniu egzystencjalnym. Inaczej można powiedzieć, że modlitwa traktowana jest jako terapia zapośredniczona w Bogu. Bóg działa bowiem zwrotnie na osobę modlącą się i sprawia, że zmienia się jej stosunek  do określonych sytuacji egzystencjalnych. Modlitwa jest więc obliczona na uzyskanie wpływu Boga na osobę modlącą się, a nie na rzeczywistość. Poprzez modlitwę wpływamy na Boga, a On z kolei wpływa na nas, co skutkuje naszym odmienionym przeżywaniem rzeczywistości, która pozostaje bez zmian.

Przykłady:

 

Czytając ją [cytowaną książkę – A.Ś.] przekonasz się, na przykładach wziętych z życia, w jaki sposób modlitwa przywróciła harmonię w rozpadających się małżeństwach, pomogła pokonać takie czy inne przeciwności losu, przetrwać żal i smutek, a także rozwiązać różne życiowe problemy. Bez względu na to, jaką religię wyznajesz, książka ta nauczy cię takiej modlitwy, która otworzy twoją podświadomość na bogactwo Nieskończonej Mądrości, kierującej naszym życiem. […]. W niniejszej książce [autor – A.Ś.] zwraca uwagę na związek pomiędzy wiarą a przekonaniem, że Bóg pragnie dla nas zdrowia i pełni sił życiowych. Autor pokazuje, w jaki sposób wiara prowadzi do uzdrowienia i życia w szczęściu i pełni sił5J. Murphy, Terapia modlitwą. Myśli kształtują życie, tłum. J. Konarski, Wydawnictwo Kos, Katowice 2008, obwoluta..

 

Nie zwalczaj lęku lękiem: lepiej staw mu czoła za pomocą bezpośredniej deklaracji Bożej Obecności i Mocy, która pozbawi go siły. Mów sobie: „Pan światłem i zbawieniem moim: kogóż mam się lękać? Pan obroną mojego życia: przed kim mam się trwożyć?” (Ps 27,1). Czy obawiasz się choroby, która Cię dopadła? Zauważ, że błędna myśl w Twoim umyśle być może przechwala się i chełpi swoją pseudomocą oraz Cię onieśmiela. Nie pozwól, aby tego typu myśli zastraszały Cię i onieśmielały. Już teraz staw im czoła i je pokonaj. Uświadom sobie, że wszelka niezgoda powstaje w Twoim umyśle; nie łapiesz jej gdzieś na zewnątrz. Możesz zmienić swoje nastawienie, zdając sobie sprawę z tego, że Nieskończona Obecność, która stworzyła Twoje ciało, w tej chwili je uzdrawia6J. Murphy, Moc modlitwy. Niezwykła potęga podświadomości, tłum. K. Rojek, Helion, Gliwice 2019, s. 50..

 

W tym modelu działania modlitwy mamy do czynienia z dwukierunkowością przepływu oddziaływania: od człowieka do Boga i od Boga do człowieka. W swojej bardziej wyrafinowanej postaci model ten dopuszcza nawet dążenie ze strony człowieka do pełnej realizacji woli Boga względem rzeczywistości i do jej całkowitej akceptacji, o ile Bóg uzdolni człowieka do takiej postawy. Modlitwa ma więc umożliwić człowiekowi zaakceptowanie rzeczywistości takiej, jaką ona jest, dzięki przemianie świadomości i uzyskaniu postawy zgody nawet wobec doświadczeń skrajnie trudnych, które są udziałem danej jednostki. Ponownie mamy tu do czynienia z instrumentalizacją Boga, a więc potraktowaniem Go jako środka do celu, tyle że tym razem owa instrumentalizacja jest bardziej wyrafinowana, gdyż polega na potraktowaniu Boga jako „narzędzia” służącego do zmiany siebie, a nie świata na zewnątrz nas. Podobnie jak w obu wcześniej wspomnianych modelach – modlitwa w modelu sprawczo-terapeutycznym cechuje się akcydentalnością, w zależności od potrzeby uzyskania nowego stosunku do rzeczywistości wobec konkretnych doświadczeń egzystencjalnych.

 

Rys. 3. Model sprawczo-terapeutyczny działania modlitwy.

 

Próba oceny

Zaprezentowane modele działania modlitwy, czyli sposoby jej schematycznego i uproszczonego rozumienia, jakie posiadają poszczególni ludzie, mimo ich zasadniczych wad, nie muszą być ocenione jednoznacznie negatywnie. Niewątpliwie każdy z nich zawiera jakąś cząstkę prawdy na temat tego, czym jest i jak działa modlitwa. Jednak można potraktować je jako modele nazbyt uproszczone i zbyt schematyczne, a przez to nieadekwatne. Taka ocena otwiera drogę do zaproponowania modelu bardziej adekwatnego względem tego, czym faktycznie jest (lub powinna być) i jak działa modlitwa.

Jednym z istotnych kryteriów oceny wspomnianych modeli jest sposób, w jaki w ramach każdego z nich rozumiana jest relacja między człowiekiem i Bogiem. Jak pokazano, w żadnym z trzech modeli relacja ta nie jest relacją w pełni osobową. Bóg, nawet jeśli deklaratywnie uważany jest za osobę, w praktyce traktowany jest raczej jako środek do osiągnięcia określonego celu (zmiany rzeczywistości, zmiany swojego stanu psychicznego, zmiany własnego odniesienia do rzeczywistości), a nie jako partner dialogu o charakterze osobowym (oczywiście z zachowaniem zasady analogiczności traktowania Boga jako osoby w stosunku do człowieka-osoby)7Zob. S. Judycki, Bóg i inne osoby. Próba z zakresu teologii filozoficznej, Wydawnictwo „W drodze”, Poznań 2010.. Taki dialog zakłada między innymi: (1) uznanie autonomii partnerów dialogu (zgoda na wzajemną wolność); (2) uznanie nieredukowalnej wartości partnera dialogu, który w związku z tym nie może zostać potraktowany jako środek do celu (zgoda na nieredukowalną wartość drugiej osoby); (3) przyznanie, że większą wartość ma sam dialog niż jego ewentualne skutki/efekty (zgoda na brak praktycznej skuteczności dialogu). A zatem omówione modele w jakimś stopniu deprecjonują nie tylko modlitwę rozumianą jako formę dialogu człowieka z Bogiem, ale także samego Boga postrzeganego jako Partnera wspomnianego dialogu. Warto zatem poszukać możliwości zaproponowania jeszcze innego modelu działania modlitwy, który uczyni zadość podstawowemu warunkowi prawidłowego rozumienia modlitwy jako narzędzia do realizowania relacji międzyosobowej między człowiekiem i Bogiem.

Trzeba również zauważyć, że to, co w przedstawionych modelach modlitwy zostało określone jako jej cel/skuteczność i co jako takie należy ocenić negatywnie, nie musi zostać całkowicie zakwestionowane. Modlitwa może bowiem posiadać swoje „skutki uboczne” w postaci rzeczywistej, oczekiwanej zmiany rzeczywistości, zmiany stanu psychicznego osoby modlącej się czy zmiany nastawienia osoby modlącej się względem rzeczywistości. Takie sytuacje faktycznie mają miejsce i można potwierdzić ich występowanie wiarygodnymi relacjami wielu osób8Zob. L.H. Duquin, Bóg słucha. Poruszające świadectwa wysłuchanych modlitw, tłum. A. Poznański, Wydawnictwo eSPe, Kraków 2019.. Jednak potraktowanie ich jedynie jako czegoś występującego przy okazji modlitwy, a nie jako jej zasadniczego celu, powoduje, że nie stanowią one istotnego elementu modelu działania modlitwy. W ten sposób wyeliminowany zostaje z modelu modlitwy element jej skuteczności, który zwykle stanowi jego istotną składową. Z kolei uwolnienie modelu działania modlitwy od tego elementu pozwala na jego przekształcenie, a może nawet zastąpienie całkiem innym modelem (modelem innego typu, opartym na innych założeniach, w tym przypadku na założeniu o dialogiczności relacji człowiek – Bóg). W ten sposób struktura modlitwy nie jest charakteryzowana przez jej skuteczność albo jej brak, lecz przez dialogiczność (albo jej brak), i to właśnie owa dialogiczność stanowi kryterium oceny adekwatności modelu modlitwy. Zatem nie ten model modlitwy, który wskazuje na jej większą skuteczność, jest bardziej adekwatny, lecz ten, który wyraźniej eksponuje jej w pełni dialogiczny charakter.

 

 

Adam Świeżyński

Przypisy:

  • 1 Z. Chłopek, L. Piaseczny, Uwagi o modelowaniu w badaniach naukowych, „Eksploatacja i Niezawodność” 2001, nr 4, s. 49, http://www.ein.org.pl/sites/default/files/2001-04-06.pdf.
  • 2 Nowenna Pompejańska to skuteczna modlitwa o uratowanie małżeństwa, https://nowennapompejanska.info/swiadectwa/modlitwa-o-uratowanie-malzenstwa/. W podanym przykładzie uzyskany pozytywny efekt modlitwy (stwierdzona skuteczność) nie zmienia faktu, że była ona ukierunkowana na modyfikację rzeczywistości zewnętrznej poprzez oczekiwaną, instrumentalnie rozumianą interwencję Boga, i tej interwencji przypisano skutek modlitwy.
  • 3 T.F. LaHaye, Jak sobie radzić z depresją, [brak noty o tłum.], Wydawnictwo Pojednanie, Lublin 1995, s. 97.
  • 4 Etymologicznie redukcjonizm oznacza sprowadzanie czegoś (teorii, zjawisk, własności) z poziomu wyższego do niższego, bardziej podstawowego. W tym przypadku chodzi o zredukowanie płaszczyzny duchowej do psychicznej. Zob. D. Radziszewska-Szczepaniak, Redukcjonizm antropologiczny i jego konsekwencje, „NURT SVD” 2016, nr 2, s. 378–395, http://cejsh.icm.edu.pl/cejsh/element/bwmeta1.element.desklight-f47b9940-b1b6-4a0f-907b-be65382e08ca/c/22.pdf.
  • 5 J. Murphy, Terapia modlitwą. Myśli kształtują życie, tłum. J. Konarski, Wydawnictwo Kos, Katowice 2008, obwoluta.
  • 6 J. Murphy, Moc modlitwy. Niezwykła potęga podświadomości, tłum. K. Rojek, Helion, Gliwice 2019, s. 50.
  • 7 Zob. S. Judycki, Bóg i inne osoby. Próba z zakresu teologii filozoficznej, Wydawnictwo „W drodze”, Poznań 2010.
  • 8 Zob. L.H. Duquin, Bóg słucha. Poruszające świadectwa wysłuchanych modlitw, tłum. A. Poznański, Wydawnictwo eSPe, Kraków 2019.

Nota bibliograficzna:

Ciesielski R., Modlitwa jako nazwanie. Możliwość pojmowania Boga we współczesnych praktykach modlitewnych religii katolickiej, „Przegląd Religioznawczy” 2011, nr 1(239), 29–39.

Ladd K.L., The Science of Prayer: Opportunities and Limits, John Templeton Foundation 2021, https://www.templeton.org/wp-content/uploads/2021/04/JTF-Prayer-Final.pdf.

Ladd K.L, Spilka B., Psychologia modlitwy. Spojrzenie naukowe, tłum. M. Chojnacki, Wydawnictwo WAM, Kraków 2014.

Piórkowski D., Modlitwa. Poradnik dla tych, którzy (nie) lubią się modlić, Wydawnictwo WAM, Kraków 2020.

Sharp S., How Does Prayer Help Manage Emotions?, „Social Psychology Quarterly: A Journal of the American Sociological Association”, 2010, Vol. 73, No. 4, 417–437.

Whittington B.L., Scher S.J., Prayer and subjective well-being: An examination of six different types of prayer, „Faculty Research and Creative Activity” 2010, No. 31, https://thekeep.eiu.edu/psych_fac/31.