Powtarzalność cudów

Redakcja Contra Gentiles

 

Z tekstu dowiesz się, że cuda nie są skrajnie wyjątkowymi zdarzeniami. Jeśli tak, to nie można ich zignorować jako zwykłych iluzji, przewidzeń i pomyłek.

 

W tekście Niepowtarzalność cudów a argument, że są niezgodne z nauką można przeczytać, że jedną z głównych cech cudów jest ich wyjątkowy charakter w stosunku do regularności zjawisk zazwyczaj obserwowanych w świecie. Niekiedy głosi się, że cuda są zdarzeniami niepowtarzalnymi. Zdarzenia niepowtarzalne, a nawet sama możliwość ich występowania – nie interesują nauki, która dążąc do tego, by mówić tylko o sprawach rzeczywistych, zajmuje się i jest kompetentna wypowiadać się jedynie o tym, co powtarzalne. Stąd kwestia istnienia cudów jest problemem, którego nauka nie rozstrzyga.

Ale nawet jeżeli zdefiniujemy cuda jako zjawiska niepowtarzalne, to czy wiedza o nich nie może być wiedzą obiektywną, z jaką mamy do czynienia w nauce? Skoro się nie powtarzają, to relacje o nich mogą opierać się na złudzeniu. Jeśli nie ma możliwości ich powtórzenia, to nie istnieje prawdopodobieństwo sprawdzenia, czy rzeczywiście miały miejsce. Skoro są niepowtarzalne, to nie podlegają ani żadnym prawom, ani jakiejkolwiek regularności (które mogłyby być oznaką, że są one obiektywne), a zatem można je zignorować przy opracowaniu racjonalnego obrazu świata spełniającego warunki obiektywizmu.

Tylko w jakim sensie cuda są niepowtarzalne? „Cuda” to kategoria, która odnosi się do więcej niż jednego zdarzenia, czyli już widzimy, że mamy do czynienia z powtarzalnością zjawiska o cechach podobnych, które sprawiają, że zalicza się je do wspólnej kategorii. Ale tak samo jest ze wspomnianymi przez Karla Poppera zjawiskami pozornymi w fizyce, a przecież ich nie bierze się pod uwagę.

Poza tym według jednego z argumentów przeciwko możliwości cudów, gdyby faktycznie one zachodziły, to niemożliwe byłoby poznanie naukowe, bo w świecie, w którym w dowolnym momencie Bóg łamie prawa przyrody lub zakłóca regularności, nie dałoby się w ogóle uprawiać nauki. Ta bowiem opiera się na założeniu istnienia niezmiennych praw. Jak pisze amerykański ateistyczny biolog Richard Lewontin:

 

Albo  świat  zjawisk  jest  konsekwencją  regularnego  działania  powtarzalnych  przyczyn  i  ich powtarzalnych  skutków,  działających  z  grubsza  wedle  znanych  praw  fizycznych,  albo  w każdym  momencie  wszystkie  fizyczne  regularności  mogą  być  przerwane  i  może  nastąpić całkowicie nieprzewidywalny zbór zdarzeń. […] jeśli może zdarzyć się jeden cud, nie ma dla nich żadnej granicy1Richard  C.  Lewontin,  Introduction,  w:  Scientists  Confront Creationism, ed. Laurie  R.  Godfrey, W.W. Norton and Company, New York 1983,... .

 

Ale nawet wśród osób deklarujących się jako wierzące można znaleźć takie, które głoszą, że Boskie interwencje zakłócałyby porządek zwykłych regularności przyrodniczych w sposób, który uniemożliwiałby podejmowanie rozsądnych decyzji i realizowanie wolnej woli. Świat miałby być wtedy niemal chaosem pozbawionym regularności, w którym cokolwiek może się zdarzyć, więc jak moglibyśmy przewidzieć, jakie skutki wywoła nasze działanie. Tego typu obiekcje zgłasza między innymi wierzący matematyk George Ellis:

 

stałe prawa regulujące zachowanie materii, wolnej od wpływania na nią przez Stwórcę czy inne czynniki, to warunek wstępny istnienia niezależnych istot zdolnych do korzystania z wolnej woli2George Ellis, The Theology of the Anthropic Principle, w: Robert J. Russell, Nancey Murphy, and C.J. Isham (eds.), Quantum....

 

Oczywiście w świecie, w którym nie ma żadnych praw, nie można podejmować racjonalnych decyzji odnośnie do swoich działań. Jednak nawet w świecie, w którym Bóg interweniuje bardzo często, można działać racjonalnie i przewidywać skutki swoich działań, więc i w praktyce realizować swą wolną wolę, pod warunkiem że Bóg działałby w sposób regularny i przewidywalny. Jak pisze wierzący uznany filozof Alvin Plantinga:

 

Przypuśćmy, na przykład, że Bóg zawsze dokonuje cudownego uzdrowienia, gdy czarownik wykona pewien taniec: to by raczej wzmacniało, a nie przekreślało używania wolnej woli3Plantinga, What Is „Intervention”…, s. 385..

 

W tym wypadku nie mamy jednak do czynienia z wyjątkowością, która miała charakteryzować cuda, ale z regularnością typową dla praw przyrody. Gdyby specjalne cudowne działanie Boga było tak regularne, to ustalenie praw, którymi się rządzi, mogłoby podlegać badaniom naukowym, jeśli uznać, że nauka zajmuje się poszukiwaniem regularności obserwowanych w świecie.

Cudów jednak nie rozumie się jako zjawisk występujących z tak ścisłą regularnością, lecz raczej jako zjawiska stanowiące wyjątek od reguły. To nagromadzenie wyjątków, jak argumentowała Lewontin, miałoby uniemożliwiać prowadzenie badań naukowych, a według Ellisa miałoby zakłócać korzystanie z wolnej woli. Problemy te jednak nie występują, jeżeli cuda dzieją się odpowiednio rzadko. Jak pisze Plantinga:

 

Wolność działania wymaga, by stopień regularności był wystarczający, byśmy mogli wiedzieć lub się domyślać, przynajmniej w ogólności i z rozsądną dozą prawdopodobieństwa, co się wydarzy, jeśli w sposób wolny wybierzemy podjęcie określonego działania4Plantinga, What Is „Intervention”…, s. 386..

 

Podobnie jest z badaniami naukowymi: odpowiednio rzadkie Boskie interwencje nie przekreślają ogólnego, stałego porządku praw przyrody. Odnośnie do wolnej woli, jak pisze Plantinga:

 

Jedynym warunkiem wolnego działania jest rozsądne zaufanie w zasadniczą regularność występującą w okolicznościach towarzyszących planowanemu działaniu. A to z pewnością jest zgodne z koncepcją zdarzających się niekiedy Boskich interwencji5Plantinga, What Is „Intervention”…, s. 386..

 

Aby więc działać w sposób racjonalny i móc przewidywać skutki swoich działań oraz by uprawianie nauki miało sens, można bez sprzeczności przyjąć, że świat rządzi się stałymi prawami, choć z rzadka zdarza się coś odbiegającego od zwykłych regularności.

 

Trochę cytatów z Nowego Testamentu i kilka liczb

Cuda, przynajmniej te, o których mówi tradycyjny teizm chrześcijański, nie są jednak wydarzeniami absolutnie wyjątkowymi ani absolutnie niezwiązanymi z jakimikolwiek regularnościami czy porządkiem (upraszczamy tu oczywiście bardzo złożony problem oraz pomijamy analizę teologicznego aspektu całej sprawy, ale robimy to po to, by główna idea nie zaginęła w gąszczu tysiąca zastrzeżeń6Piszemy tu, jak wspomniano, o tradycyjnym teizmie chrześcijańskim, pomijając przykładowo stanowisko tak zwanego teizmu naturalistycznego, którego przedstawiciele są raczej...). Weźmy dwa przykłady. Pierwszy to cudowne uzdrowienia, których wystąpienie bierze się pod uwagę w procesach beatyfikacyjnych i kanonizacyjnych:

 

Zanim teologowie zdecydują, czy zarekomendować papieżowi ‒ stanowiącemu ostateczną instancję ‒ jakiś przypadek jako cudowny, najpierw swój werdykt wydaje złożona z lekarzy specjalistów Konsulta Medyczna. […] w okresie od 1979 do 2003 roku Jan Paweł II beatyfikował 1343 i kanonizował 482 świeckich i duchownych7Piotr Bylica, Współczesny teizm naturalistyczny z punktu widzenia modelu poziomów analizy. Problem działania sfery nadnaturalnej w przyrodzie, „Biblioteka Filozoficznych....

 

Biorąc pod uwagę, że dla zatwierdzenia każdego świętego konieczne jest uznanie przynajmniej jednego cudu oraz uwzględniając liczbę osób zaliczonych do świętych, trzeba stwierdzić, że nie można niepowtarzalności cudów rozumieć w sensie absolutnym.

Do podobnego wniosku prowadzi drugi przykład. Otóż odnosząc się do dokumentacji dotyczącej cudów, jakie miały się dokonać za wstawiennictwem obrazu Matki Bożej Częstochowskiej, ojciec Melchior Królik stwierdza:

 

Całościowo […] jasnogórski »Liber miracolorum« zawiera 1400 cudów i łask, które upewniają nas, iż słusznie obraz Matki Bożej Częstochowskiej jest nazywany cudownym, czy cudotwórczym — Imago Thaumaturga czy Miraculosa8O. Melchior Królik, Materialne świadectwo Bożego działania za pośrednictwem Matki Bożej Częstochowskiej, w: Cuda i łaski zdziałane za przyczyną....

 

Wydaje się więc, że można nawet mówić o pewnym porządku czy regularności związanej z cudami. Na przykład że dzieją się one za wstawiennictwem świętych lub za pośrednictwem pewnego obrazu. W teizmie chrześcijańskim można spotkać wprost wyrażone lub milcząco założone twierdzenia o swego rodzaju regularnościach związanych ze specjalnym, bezpośrednim działaniem Boga. Ważna jest na przykład silna wiara. Taki związek założony jest w historii pochodzącej z Nowego Testamentu, a  opisującej, jak Piotr kroczący po wodzie zaczął tonąć:

 

Na to odezwał się Piotr: „Panie, jeśli to Ty jesteś, każ mi przyjść do siebie po wodzie!” A On rzekł: „Przyjdź!” Piotr wyszedł z łodzi, i krocząc po wodzie, przyszedł do Jezusa. Lecz na widok silnego wiatru uląkł się i gdy zaczął tonąć, krzyknął: „Panie, ratuj mnie!” Jezus natychmiast wyciągnął rękę i chwycił go, mówiąc: „Czemu zwątpiłeś, małej wiary?” (Mt 14,28-31).

 

Brak wiary w społeczności Żydów z Nazaretu miał być przyczyną tego, że Jezus nie mógł tam zdziałać żadnych cudów:

 

„Czy nie jest to cieśla, syn Maryi, a brat Jakuba, Józefa, Judy i Szymona? Czyż nie żyją tu u nas także Jego siostry?” I powątpiewali o Nim. A Jezus mówił im: „Tylko w swojej ojczyźnie, wśród swoich krewnych i w swoim domu może być prorok tak lekceważony”. I nie mógł tam zdziałać żadnego cudu, jedynie na kilku chorych położył ręce i uzdrowił ich. Dziwił się też ich niedowiarstwu (Mk 6,3-6).

Święty Jakub mówił o szczególnej mocy, którą ma wytrwała modlitwa sprawiedliwego:

 

Wielką moc posiada wytrwała modlitwa sprawiedliwego. Eliasz był człowiekiem podobnym do nas i modlił się usilnie, by deszcz nie padał, i nie padał deszcz na ziemię przez trzy lata i sześć miesięcy. I znów błagał, i niebiosa spuściły deszcz, a ziemia wydała swój plon (Jk 5,16-18).

 

Przykłady tego typu można mnożyć.

 

Co z tego wynika?

Związek między wiarą, świętością określonych osób, miejsc czy obrazów a zdarzeniem cudownym nie jest oczywiście związkiem tak ścisłym jak regularności badane w naukowych laboratoriach. Powyższe cytaty z Nowego Testamentu, procedury beatyfikacyjne i kanonizacyjne, uznanie określonych miejsc czy obrazów za związane z uzyskiwaniem specjalnych łask wskazuje, że występuje tu jednak pewien związek. Jeśli cuda nie są tak skrajnie wyjątkowymi zdarzeniami, jak mogłoby się niektórym wydawać, to nie można ich zignorować w obrazie świata, jako zwykłych iluzji, przywidzeń i pomyłek.

 

Redakcja Contra Gentiles

Przypisy:

  • 1 Richard  C.  Lewontin,  Introduction,  w:  Scientists  Confront Creationism, ed. Laurie  R.  Godfrey, W.W. Norton and Company, New York 1983, s. xxvi [xxiii‒xxvi].
  • 2 George Ellis, The Theology of the Anthropic Principle, w: Robert J. Russell, Nancey Murphy, and C.J. Isham (eds.), Quantum Cosmology and Laws of Nature, Scientific Perspectives on Divine Action, Vatican Observatory Publications, Center for Theology and the Natural Sciences, Vatican City State — Berkeley 1996 (wyd. I 1993) (cyt. za: Plantinga, „What Is «Intervention»?”, Theology and Science 2008, vol. 6, no. 4, s. 384 [369-401]).
  • 3 Plantinga, What Is „Intervention”…, s. 385.
  • 4 Plantinga, What Is „Intervention”…, s. 386.
  • 5 Plantinga, What Is „Intervention”…, s. 386.
  • 6 Piszemy tu, jak wspomniano, o tradycyjnym teizmie chrześcijańskim, pomijając przykładowo stanowisko tak zwanego teizmu naturalistycznego, którego przedstawiciele są raczej sceptyczni wobec możliwości występowania cudów w ogóle, a jakiekolwiek odwołania do Boga przy wyjaśnianiu szczegółowych zdarzeń obserwowalnych w świecie, traktują jako wyraz skompromitowanej idei „Boga luk”. W tej sprawie patrz FAQ: Co to jest „Bóg luk” lub „Bóg zapchajdziura”?
  • 7 Piotr Bylica, Współczesny teizm naturalistyczny z punktu widzenia modelu poziomów analizy. Problem działania sfery nadnaturalnej w przyrodzie, „Biblioteka Filozoficznych Aspektów Genezy”, t. 7, Instytut Filozofii Uniwersytetu Zielonogórskiego, Zielona Góra 2016, s. 73., s. 73.
  • 8 O. Melchior Królik, Materialne świadectwo Bożego działania za pośrednictwem Matki Bożej Częstochowskiej, w: Cuda i łaski zdziałane za przyczyną Jasnogórskiej Matki Bożej dawniej i dziś, oprac. red. o. Konstancjusz Kusz OSPPE, Wyd. „Paulinianum”, Częstochowa 1994, s. 217 [213‒277]).

Nota bibliograficzna:

George Ellis, The Theology of the Anthropic Principle, w: Robert J. Russell, Nancey Murphy, and C.J. Isham (eds.), Quantum Cosmology and Laws of Nature, Scientific Perspectives on Divine Action, Vatican Observatory Publications, Center for Theology and the Natural Sciences, Vatican City State — Berkeley 1996 (wyd. I 1993).

O. Melchior Królik, Materialne świadectwo Bożego działania za pośrednictwem Matki Bożej Częstochowskiej, w: Cuda i łaski zdziałane za przyczyną Jasnogórskiej Matki Bożej dawniej i dziś, oprac. red. o. Konstancjusz Kusz OSPPE, Wyd. „Paulinianum”, Częstochowa 1994, s. 217 [213‒277].

Richard  C.  Lewontin,  Introduction,  w:  Scientists  Confront Creationism, ed. Laurie  R.  Godfrey,  W.W. Norton and Company, New York 1983, s. xxvi [xxiii‒xxvi].

Alvin Plantinga, „What Is «Intervention»?”, Theology and Science 2008, vol. 6, no. 4, s. 369-401.

W tekście wykorzystano odwołania do źródeł opublikowane w Piotr Bylica, Współczesny teizm naturalistyczny z punktu widzenia modelu poziomów analizy. Problem działania sfery nadnaturalnej w przyrodzie, „Biblioteka Filozoficznych Aspektów Genezy”, t. 7, Instytut Filozofii Uniwersytetu Zielonogórskiego, Zielona Góra 2016.